 |
Problem w tym, że byłam zawsze, dla każdego i o każdej porze. Tylko nieliczni byli wtedy, kiedy ja potrzebowałam pomocy. / aniusssia
|
|
 |
Jesteś o krok od szczęścia. Dlaczego się cofasz?/ aniusssia
|
|
 |
W głowie tyle pytań i brak jakichkolwiek odpowiedzi. A co by było gdyby? Ty pewnie też tyle razy już zastanawiałaś się jaka jest odpowiedź i czy można było cokolwiek zmienić? Czy mogłaś zrobić coś by było inaczej? Zapewne wiele razy myślałaś jak wyglądało by Twoje życie gdybyś podjęła kilka innych decyzji niż te, na które sie zdecydowałaś, czemu to wszystko tak się potoczylo i czy było warto? Ja często szukam odpowiedzi, lecz do tej pory ich nie odnazłam. Ale mimo wszystko uparcie wierzę,że w życiu nie ma przypadków, nigdy! I może nie warto zastanawiać się nad tym co by było gdyby...? Żyjmy chwilą i cieszmy się nią. Traktujmy każdą sekundę jak najcenniejszy dar i nie wracajmy bo tego co już minęło, bo takie gdybanie niewiele da. Jeśli coś się zdarzyło to widocznie tak miało być i miało to jakiś cel. Może to glupie, ale ja w to właśnie wierzę.
|
|
 |
"Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź."
|
|
 |
Powiedział: "nie kocham Cię i nigdy nie kochałem, nie wiem jak to nazwać, chyba pożądaniem, byłaś taka piękna kiedy Cię ujrzałem, ciało było piękne, duszy znać nie chciałem. Dobrze wiesz, że nie mamy motylków, tylko uścisk w spodniach, wiem, że ta prawda nie jest dla Ciebie wygodna, nic nie poradzę, płonę przy Tobie jak pochodnia, odejdę mimo, że seks to nie zbrodnia." Uwierzysz, że to powiedział? Bo mi jakoś trudno. Co Ona miała powiedzieć? Że Jej cholernie smutno? Wolałaby, żeby odszedł, bo uznał Ją za nudną, ubrudził Jej ciało, Ona czuła się brudną. A kiedyś była czysta jak poranna rosa, piękna niebieskooka, o ślicznych blond włosach. To był pierwszy chłopak, z Nim porzuciła 'posag', a On podciął skrzydła, jak siano ścina kosa./ aniusssia
|
|
 |
Nie chcę już znać was obu. Ani Ciebie, ani tego naszego podobno wspólnego przyjaciela. To koniec naszej znajomości. Choć będzie ciężko bo kocham was na swój sposób, wiem, że nie można dłużej tak tego ciągnąć. Znikam raz na zawsze z waszego życia.
|
|
 |
Minęło kilka miesięcy, uporałam się z tym jak mnie potraktowałeś i w pewnym stopniu zlekceważyłeś moje uczucia. Zaczęłam próbować żyć na nowo i z czasem moje uczucia słabły. Z każdą chwilą było coraz lepiej i umiałam nawet Ci wybaczyć. Aż pewnego dnia, niespodziewanie wróciłeś, niszcząc to co udało mi się poskładać. Chciałeś po raz kolejny wszystko naprawić, zapewniałeś, że coś do mnie czujesz i że przecież stara miłość nie rdzewieje. Nie uwierzyłam Ci od razu, ale z czasem złamałam się i po raz kolejny Ci zaufałam. Chciałam znowu dać Ci tą cholerną następną szansę. Chciałam by było jak kiedyś. A Ty po raz kolejny zniknąłeś, odszedłeś bez słowa znowu łamiąc mi serce. Dałeś mi nadzieję, którą później brutalnie odebrałeś, niszcząc mnie i pozwalając by nasza miłość umarła..
|
|
 |
Wygrałam walkę z miłością. Przegrałam wojnę z nieszczęśliwą. / aniusssia
|
|
 |
I chyba nie powinnam - kocham cię. I chyba nie chce, żebyś beze mnie - ale bądź szczęśliwy. żałuje nas.
Jeśli czujesz się równie okropnie jak ja, to trzymaj się, bo wiem jak Ci ciężko. / i.need.you
|
|
 |
Tak mi przykro, że Cię obok nie ma. / i.need.you
|
|
|
|