| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | `(..) podszedł powoli i złapał ją za rękę.
-kochasz go?-spytał szeptem.
-kocham ..-odpowiedziała cicho, ledwo słyszalnie. (..)
-a gdybyś kogoś pokochała mocniej .. ?
-nie pokocham. nikogo nie pokocham bardziej
niż jego.-powiedziała pewnie,z ogromnym przekonaniem. (..)
-żałuję, że wtedy byłem tak głupi ..
-byliśmy młodzi .. co mogliśmy wiedzieć ..
ale wiesz, chyba też żałuję. że nie daliśmy sobie szansy .. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - Bedziesz?
- Bede.
- Zawsze?
- Zawsze.
- Gdzie?
- Przy Tobie.
- Obiecujesz?
- Nie.!:( |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | "- A Ty czego chcesz dziewczynko?
- Ja? Ja chcę tylko odzyskać utraconą nadzieję,
wiarę w miłość i drugą połówkę swego serca..." |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | -Co robisz?
-Maluję.
-A co malujesz?
-Twój strach, że kiedyś odejdę.
-Ale przecież ta kartka jest pusta.
-Widocznie wcale się tego nie boisz... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | -Co robisz?
-Maluję.
-A co malujesz?
-Twój strach, że kiedyś odejdę.
-Ale przecież ta kartka jest pusta.
-Widocznie wcale się tego nie boisz... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | -jestem trochę smutna.
-dlaczego?
-dla odmiany. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | -znów to robisz.!
-co?!
-mącisz mi w głowie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - poproszę lek przeciwbólowy.
- a na co ma być.?
- na serce.
- a jaki rodzaj miłości.?
- wielka, bezgraniczna i nieodwzajemniona.
- och, przepraszam, ale niestety wszystkie już wyszły, jest duże zapotrzebowanie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Gdy odchodzę od niego obrażona…Idzie za mną. Gdy go popycham i biję…Chwyta mnie i nie puszcza. Gdy zaczynam do niego przeklinać…Całuje mnie i mówi, że kocha. Gdy jestem cicho…Pyta, co się stało. Gdy zaczynam płakać…Przytula mnie i nie odzywa się słowem. Gdy kładę głowę na jego ramieniu…Nachyla się i mnie całuje. Gdy kradnę jego ulubioną bluzę…Pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy. Gdy zdradzam mu sekret…Zatrzymuje go dla siebie. Gdy patrzę mu w oczy…Nie patrzy w inną stronę, póki ja tego nie zrobię. Gdy podbiegam do niego z płaczem…Pierwsza rzecz, którą mówi "Kogo mam skopać, Kochanie?". |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | -Mówi się: "Jak kocha to wróci"
-Co wtedy jeżeli druga osoba pomyśli tak samo? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - proszę cię, nie traktuj mnie tak..
- jak?
- jakbym była kimś obcym.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wiesz gdzie leży niebo?
- Wiem, on jest moim niebem. |  |  |  |