 |
|
Są ludzie, którzy mimo swojej winy będą się jej wypierać, są też tacy, którzy mimo, że są niewinni, będą brać winę na siebie.
|
|
 |
|
Ludzie wierzą, że będą szczęśliwi, jeśli przeprowadzą się w jakieś inne miejsce, lecz przekonują się, że to tak nie działa. Gdziekolwiek się udasz, zabierasz tam siebie.
|
|
 |
|
Odszedłeś z dość retorycznym pytaniem: Zastanów się,
czy to ma sens. A ja milczałam. Ale to nie było tak, że mi
nie zależało, o nie. Po prostu nie byłam na tyle silna, żeby
powiedzieć: Zostań, potrzebuję Cię.
|
|
 |
|
Co Ci mogę o sobie powiedzieć? No zakochałam się w niewłaściwym człowieku, tyle. / napisana
|
|
 |
|
Liczę na to, aby między nami znów było tak jak dawniej. Abym odzyskała wiarę w Ciebie. Abyś Ty był znów taki jakiego Cię poznałam. Aby między nami zaiskrzyła znów miłość.
|
|
 |
Tutaj wcale nie chodzi o szaleńczą miłość i super nagłe zakochanie. Nie chodzi o to, żeby porzucił dla mnie całe swoje dotychczasowe życie i każdą minutę spędzał ze mną. Nie chodzi o to, że ma zjadać ze mną każdy posiłek i zapomnieć o tym, że ma jakieś tam koleżanki. Nie chodzi też o to, że ma zmienić tryb swojej codzienności i olać swoje pasje i wypełniacze czasu. Zupełnie nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby wieczorem, przed snem pomyślał, że dobrze widzieć mój uśmiech. Żeby stojąc w długim korku po skończonych zajęciach przypomnieć sobie ciche rozmowy. Żeby między siłownią, a obiadem napisać smsa, że jednak zjadłby mój deser. Żeby wiedział, że jemu zawdzięczam mój błysk w oku. I że lubię go trochę bardziej. Żeby czasem stwierdził, że chce się ze mną spotkać i ten czas jest cenny. Żebym wśród kolegów nie była tylko „koleżanką”, a wśród koleżanek „kolejną”. Żebym była coraz bliżej niego, tak jak on jest coraz bliżej mnie. Chcę być częścią jego świata. Nie całością.
|
|
 |
zacznijmy od nowa, jeszcze raz. Ale tym razem nie planujmy przyszłości, nie myślmy o tym co będzie jutro . Po prostu żyjmy chwilą i cieszmy się nią. Co ty na to? / olciaq
|
|
|
|