 |
proszę naucz mnie oddychać powietrzem bez twojego zapachu. pokaż mi jak mam żyć bez ciebie. oducz mnie kochania ciebie. oducz myślenia o nas. zabij wszystkie uczucia we mnie. będę lepiej żyć. proszę. jeśli mnie kochasz- zrób to.
|
|
 |
patrząc na zlew pełen krwi uświadamiam sobie jak bardzo nie chcę tego widzieć, jak bardzo chcę cofnąć czas. myślę sobie "jak mogłaś dać tak łatwo zniszczyć się?! jak mogłaś!" czuję jak zsuwam się po ścianie na podłogę, i wiem, że to już koniec. że znikam.
|
|
 |
najlepiej się tęskni po ciemku w samotności, licząc gwiazdy i paląc papierosy.
|
|
 |
coś co przypomina mi o tobie, coś co kocham przez ciebie- to wszystko jest już znienawidzone.
|
|
 |
Wiem, że potrzebujesz jej aby istnieć, ale ja potrzebuje ciebie. Pomyśl raz o innych, nie bądź egoistą kochanie.
|
|
 |
-co ty dziecko tak zbierasz te drobniaki ze wszystkich półek? -mamo, grosz do grosza, a będzie wino!
|
|
 |
przyjebie sobie tęcze na czole i będę udawać szczęśliwą. bo co kurwa, nie wolno mi?!
|
|
 |
I łzy płyną, chociaż tak bardzo tego nie chcesz. Chcesz ukryć swój ból, swoje uczucia pod długimi rękawami. Tak nie wolno- chociaż dobrze o tym wiesz. Krew wypływa coraz bardziej a twoje oczy, które rozświetla księżyc powoli się zamykają. Oddech zwalnia, a tobie się to podoba. Wiesz, że teraz nikt cię nie uratuje, że nikt nie wejdzie do twojego pokoju- przecież jest noc. Cieszysz się. Umierasz.
|
|
 |
przywiązuję się do każdego, kto mnie zauważy, bo jestem samotna- kolejny błąd, który popełniam./ z filmu.
|
|
 |
przecież wiesz, że długo trzeźwieję po nieudanej miłości.
|
|
|
|