 |
|
Dziewczyna nad przepaścią... -Twój wybór.. Będziesz żałowała.. a mogło być tak pięknie... -...poczekaj! A jeśli to zrobię, pokochasz mnie?... -taaa... tak! -mówisz prawdę?... -..a czy ja Cię kiedykolwiek okłamałem?! -...nie wiem... nie.. chyba... -no więc na co czekasz?... ...skoczyła... prawdziwa miłość, czy zwykła naiwność?...
|
|
 |
|
` -wybacz mi, że tak wyszło. naprawdę nie chciałęm. - koleś twój czas się skończył. więc odwal się i spieprzaj.! - myślałem, że jesteś inna. - widocznie myślenie Ci szkodzi. nie rób tego więcej, bo w końcu zrobisz sobie krzywdę. ha.?! - taa. `
|
|
 |
|
- zaraz bd płakać ! ;(
- twoje oczy są zbyt piękne na łzy. ; ***
- za póź
|
|
 |
|
- Co chcesz abym Ci napisał ? - Coś miłego.. - Lubię Cię.. i to bardzo..! :* -Od razu cieplej na serduchu ! :)
|
|
 |
|
DROGIE PANIE ZMIANA MIEJSC .!; p -Czesc; ] -Czesc,jestes nieprzestepna .?; p -Alez nie.. -Klotliwa czy namietna .? -Hmmm...Namietna -Dokoncz prosze zdanie ,,Szaleje za...,, .? -Czekolada ^^ -Oo mMm...
|
|
 |
|
`Dzięki Tobie już umiem nie szukać zbędnych mi złudzeń, nie jestem naiwna tak jak byłam dotychczas. Nie dam zniszczyć swych uczuć, tylko po to byś znów mógł cieszyć się swoim szczęściem-niszcząc we mnie całą resztę ...`
|
|
 |
|
- Zerwaliśmy... - Nie martw się. jeszcze znajdziesz tego jedynego... - Tak, masz rację. mam jeszcze wiele czasu. - słuchałam swoich słów i wiedziałam, że jest to największa bzdura jaka wyszła z moich ust.
|
|
 |
|
- myślisz, że to przypadek, że się spotkaliśmy ? - na świecie nie ma przypadków - a więc to szczęście losu ? - nie, poprostu po miesięcznym patrzeniu na ciebie z okna postanowiłam wyjść, ujawnić się.
|
|
 |
|
- Musisz przyjechać, potrzebuje pomocy! - Co się stało? - Mój miś jest w praniu i nie mam z kim spać, a jestem pewna, że dzisiejszej nocy wielkie potwory wyjdą z szafy i będą chciały mnie zjeść! ;**
|
|
 |
|
ile ona o nim wie, ile on o niej wie.; d ; p
|
|
 |
|
- a wtedy królewna dorosła, ale nie znalazła drugiej części swojego serduszka. i miała tylko pół, lecz żyła. 'normalnie', jak wszyscy .↵- ale bajki zawsze kończą się szczęśliwie .↵- widzisz, widocznie nie wszystkie .
|
|
 |
|
I wczoraj . Wyszłam zaśnieżoną ulicą na spacer po parku . Delikatne płatki śniegu spadały na moje długie ciemne włosy . Kochałeś je . Patrzyłam na światełka które migotały cudnym blaskiem, miały kolor moich oczu które tak wielbiłeś. Idąc dalej poczułam chłód. Moje ręce zmarzły , Ty nigdy nie pozwoliłbyś na to . Ty założyłbyś mi czapkę . Spojrzał w me oczy i trzymając mnie za ręce powiedział że świat mógłby się teraz skończyć bo Twoje życie jest w moich oczach.
|
|
|
|