głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kocham_cie_bardzo

odpuść. uważałam i mam tą pewność  że nawet jeśli wypowiedziałam jakąś obietnicę to względem samej siebie  a nie twojej osoby. nie przyrzekłam ci  że będę silna  nigdy. choć  zapewne  mruknęłam to pod nosem do siebie  jako cichy plan na przyszłość  zrobię na co będę miała ochotę. a teraz chcę się po prostu napić  dużo napić  przestać myśleć  zmyć barwy rzeczywistości i na moment poczuć się lepiej  bo tak dopuściłam do siebie tą toksyczną pustkę. a ty  o ile chcesz się przydać  postaw mi kolejkę.

definicjamiloscii dodano: 14 maja 2012

odpuść. uważałam i mam tą pewność, że nawet jeśli wypowiedziałam jakąś obietnicę to względem samej siebie, a nie twojej osoby. nie przyrzekłam ci, że będę silna, nigdy. choć, zapewne, mruknęłam to pod nosem do siebie, jako cichy plan na przyszłość, zrobię na co będę miała ochotę. a teraz chcę się po prostu napić, dużo napić, przestać myśleć, zmyć barwy rzeczywistości i na moment poczuć się lepiej, bo tak-dopuściłam do siebie tą toksyczną pustkę. a ty, o ile chcesz się przydać, postaw mi kolejkę.

Kłócimy się  chyba jak każda para. Było kilka ostrzejszych słów  raniąca cisza i zastanawianie się jak długo jeszcze pociągniemy. On potrafi być wredny  ja jeszcze gorsza. On uparty  ja ciągle unosząca się dumą. Nie jest łatwo  ale wolę spiny z nim niż wesołe dni z kimś innym. falszmaszwypisanynamordzie

namalowanaksiezniczka dodano: 14 maja 2012

Kłócimy się, chyba jak każda para. Było kilka ostrzejszych słów, raniąca cisza i zastanawianie się jak długo jeszcze pociągniemy. On potrafi być wredny, ja jeszcze gorsza. On uparty, ja ciągle unosząca się dumą. Nie jest łatwo, ale wolę spiny z nim niż wesołe dni z kimś innym./falszmaszwypisanynamordzie

nie będzie cudownie. będę się wiercić  a po godzinie zabiorę Ci całą kołdrę. rano obudzisz się z kilkoma siniakami wyprodukowanymi przez mój łokieć. mimo to  proszę  wytrzymaj. złap mnie za biodro  kiedy wczuję się na tyle w sen  że omal co nie spadnę z łóżka. gdy pochłoną mnie koszmary  obudź mnie. przytul i zetrzyj pierwsze łzy z twarzy  całując w czoło i zapewniając  iż wszystko gra  wszystko jest w porządku  że jesteś.

definicjamiloscii dodano: 13 maja 2012

nie będzie cudownie. będę się wiercić, a po godzinie zabiorę Ci całą kołdrę. rano obudzisz się z kilkoma siniakami wyprodukowanymi przez mój łokieć. mimo to, proszę, wytrzymaj. złap mnie za biodro, kiedy wczuję się na tyle w sen, że omal co nie spadnę z łóżka. gdy pochłoną mnie koszmary, obudź mnie. przytul i zetrzyj pierwsze łzy z twarzy, całując w czoło i zapewniając, iż wszystko gra, wszystko jest w porządku, że jesteś.

wymieniając swoje wady  podawał uzależnienia. wszystkie zgony na imprezach wsadził do jednego worka  który  zaczepiony na ramieniu  miał być jego walizką w podróży do piekła. przy jego pokorze  czułam się tylko jak przeklęta wręcz grzesznica  która wcale nie żałowała swoich przewinięć  a na liście słabości wpisywała wyłącznie jego imię. taszcz tu jego osiemdziesiąt i trochę kilo do samego piekła przerzucam się na fajki.

definicjamiloscii dodano: 13 maja 2012

wymieniając swoje wady, podawał uzależnienia. wszystkie zgony na imprezach wsadził do jednego worka, który, zaczepiony na ramieniu, miał być jego walizką w podróży do piekła. przy jego pokorze, czułam się tylko jak przeklęta wręcz grzesznica, która wcale nie żałowała swoich przewinięć, a na liście słabości wpisywała wyłącznie jego imię. taszcz tu jego osiemdziesiąt i trochę kilo do samego piekła-przerzucam się na fajki.

oczy przemawiające światopoglądem różnym od mojego  ... zawierające cały mój świat.

definicjamiloscii dodano: 13 maja 2012

oczy przemawiające światopoglądem różnym od mojego, ... zawierające cały mój świat.

jednym słowem? pustka. dokładniej? pustka   coś  co usilnie staram się zdefiniować i czego próba za każdym razem wgniata moje serce w mostek. zaprosiłam ją. za dużą ilością czasu wysłałam jej krótkie zaproszenie w delikatnej kopercie  pachnącej jego perfumami  jakby uwydatniając to  czego tak cholernie mi tego wieczoru brakuje.

definicjamiloscii dodano: 13 maja 2012

jednym słowem? pustka. dokładniej? pustka - coś, co usilnie staram się zdefiniować i czego próba za każdym razem wgniata moje serce w mostek. zaprosiłam ją. za dużą ilością czasu wysłałam jej krótkie zaproszenie w delikatnej kopercie, pachnącej jego perfumami, jakby uwydatniając to, czego tak cholernie mi tego wieczoru brakuje.

' kochasz mnie jeszcze troszkę? '   zapytał  wyłaniając się zza miliona notatek  które miały posłużyć mu do zdania kolokwium. ' może troszkę '   odpowiedziałam  nadal czytając podręcznik od historii. ' troszkę? '   spojrzał się na mnie  oburzony. ' no troszkę '   nadal się drażniłam. wstał  podszedł do mnie  po czym wziął na ręce. ' eeejj no  co Ty robisz?! '   krzyknęłam  śmiejąc się. ' musisz ponieść karę '   powiedział  niosąc mnie w stronę łazienki. próbowałam złapać się drzwi od sypialni  ale mi to nie wyszło. szamotanie się też nie pomogło  z racji iż ma z piętnaście razy więcej siły. zaniósł mnie do łazienki  po czym trzymając mnie jedną ręką  drugą odkręcił zimną wodę w prysznicu  po czym wsadził mnie do kabiny. zaczęłam się drżeć  bo woda była lodowata. po sekundzie wciągnęłam Go do siebie  i całując się pod prysznicem w lodowatej wodzie  stwierdziliśmy  że oboje potrzebujemy psychiatry.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 maja 2012

' kochasz mnie jeszcze troszkę? ' - zapytał, wyłaniając się zza miliona notatek, które miały posłużyć mu do zdania kolokwium. ' może troszkę ' - odpowiedziałam, nadal czytając podręcznik od historii. ' troszkę? ' - spojrzał się na mnie, oburzony. ' no troszkę ' - nadal się drażniłam. wstał, podszedł do mnie, po czym wziął na ręce. ' eeejj no, co Ty robisz?! ' - krzyknęłam, śmiejąc się. ' musisz ponieść karę ' - powiedział, niosąc mnie w stronę łazienki. próbowałam złapać się drzwi od sypialni, ale mi to nie wyszło. szamotanie się też nie pomogło, z racji iż ma z piętnaście razy więcej siły. zaniósł mnie do łazienki, po czym trzymając mnie jedną ręką, drugą odkręcił zimną wodę w prysznicu, po czym wsadził mnie do kabiny. zaczęłam się drżeć, bo woda była lodowata. po sekundzie wciągnęłam Go do siebie, i całując się pod prysznicem,w lodowatej wodzie, stwierdziliśmy, że oboje potrzebujemy psychiatry. || kissmyshoes

większość ludzi ze starego osiedla patrzy na mnie krzywo. to ci sami  którzy kiedyś liczyli na to  że się potknę. a boli ich jeszcze bardziej to   że tak   potknęłam się  nawet upadłam  ale podniosłam dupę i z gracją i stylem wyszłam na powierzchnie  po to bym zawistnym sukom i niedojebanym typkom opadły kopary.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 maja 2012

większość ludzi ze starego osiedla patrzy na mnie krzywo. to ci sami, którzy kiedyś liczyli na to, że się potknę. a boli ich jeszcze bardziej to , że tak - potknęłam się, nawet upadłam, ale podniosłam dupę i z gracją i stylem wyszłam na powierzchnie, po to bym zawistnym sukom i niedojebanym typkom opadły kopary. || kissmyshoes

łysa głowa   bo uwielbiam na niej niebieski fullcap. oczy   bo tak cudownie widać w nich kurwiki. uśmiech   bo tak często jest tak bardzo arogancki  a zarazem najpiękniejszy. ramiona   bo dają mi najlepsze poczucie bezpiczeństwa. dłonie   bo to najczulszy dotyk. brzuch   bo te pięknie wyrobione mięśnie mogę dotykać tylko ja. nogi   bo doskonale wiedzą  gdzie mnie prowadzą. tak  kocham Go całego.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 maja 2012

łysa głowa - bo uwielbiam na niej niebieski fullcap. oczy - bo tak cudownie widać w nich kurwiki. uśmiech - bo tak często jest tak bardzo arogancki, a zarazem najpiękniejszy. ramiona - bo dają mi najlepsze poczucie bezpiczeństwa. dłonie - bo to najczulszy dotyk. brzuch - bo te pięknie wyrobione mięśnie mogę dotykać tylko ja. nogi - bo doskonale wiedzą, gdzie mnie prowadzą. tak, kocham Go całego. || kissmyshoes

był niedzielny poranek   jakoś około 5 6. spaliśmy  gdy nagle obudził mnie dziwny syk  który wskazywał na jedno   tłumienie bólu. odwórciłam się w stronę Damiana  który tej nocy był gdzieś na imprezie. spojrzałam na Jego twarz   blada  cała zalana potem. 'co jest kurwa' zapytałam patrząc na Niego. spojrzał na mnie  już prawie nieobecnym wzrokiem. 'nic Niunia śpij'   ledwie wyszeptał.'jesteś najebany jak sam skurwysyn'  wkurwiłam się. zdjęłam z Niego kołdrę  by ogarnąć co jest  i przeraziłam się. cała prawa strona łóżka zalana była krwią która wypływała z Jego boku. patrzyłam na Niego przerażona. 'wstawaj jedziemy na pogotowie' krzyknęłam. nie był w stanie się podnieść.'małe draśnięcie' powiedział po czym usiadł na łóżko powoli wstał  i wyjebał się  odleciał  z bólu.nie mając pojęcia co robić  zadzwoniłam po karetkę byli po chwili zabierając Go na noszach a ja zalana łzami błagałam Boga by ten debil przeżył. tak  wiele razy bałam się że Go stracę   tak na zawsze.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 maja 2012

był niedzielny poranek - jakoś około 5-6. spaliśmy, gdy nagle obudził mnie dziwny syk, który wskazywał na jedno - tłumienie bólu. odwórciłam się w stronę Damiana, który tej nocy był gdzieś na imprezie. spojrzałam na Jego twarz - blada, cała zalana potem. 'co jest kurwa'-zapytałam,patrząc na Niego. spojrzał na mnie, już prawie nieobecnym wzrokiem. 'nic Niunia,śpij' - ledwie wyszeptał.'jesteś najebany jak sam skurwysyn'- wkurwiłam się. zdjęłam z Niego kołdrę, by ogarnąć co jest, i przeraziłam się. cała prawa strona łóżka zalana była krwią,która wypływała z Jego boku. patrzyłam na Niego przerażona. 'wstawaj,jedziemy na pogotowie'-krzyknęłam. nie był w stanie się podnieść.'małe draśnięcie'-powiedział,po czym usiadł na łóżko,powoli wstał, i wyjebał się -odleciał, z bólu.nie mając pojęcia co robić, zadzwoniłam po karetkę-byli po chwili,zabierając Go na noszach,a ja zalana łzami,błagałam Boga by ten debil przeżył. tak, wiele razy bałam się,że Go stracę - tak na zawsze. || kissmyshoes

wiele razy przepraszał za krzywe akcje po pijaku. nie jestem w stanie policzyć ile razy rozpierdolił szybę na klatce  czy w aucie   bo się wkurwił. milion razy Jego zapijaczona morda wywoływała moje łzy. setki razy jeździłam z Nim na pogotowie  cała upaćkana w Jego krwi  gdy tylko się napierdalał. wiele razy wprowadzałam Go do domu  bo nie był w stanie wejść o własnych siłach. kilka razy przyjebałam mu z pięści w twarz  za picie. tak wiele razy mówiliśmy sobie też słowa  których nie chcieliśmy słyszeć  a które wywoływała złość i alkohol  który potrafi wypijać litrami. nie  nie jest idealny   żaden facet nie jest.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 maja 2012

wiele razy przepraszał za krzywe akcje po pijaku. nie jestem w stanie policzyć ile razy rozpierdolił szybę na klatce, czy w aucie - bo się wkurwił. milion razy Jego zapijaczona morda wywoływała moje łzy. setki razy jeździłam z Nim na pogotowie, cała upaćkana w Jego krwi, gdy tylko się napierdalał. wiele razy wprowadzałam Go do domu, bo nie był w stanie wejść o własnych siłach. kilka razy przyjebałam mu z pięści w twarz, za picie. tak wiele razy mówiliśmy sobie też słowa, których nie chcieliśmy słyszeć, a które wywoływała złość i alkohol, który potrafi wypijać litrami. nie, nie jest idealny - żaden facet nie jest. || kissmyshoes

zdejmuję maskę i ze łzami w oczach mówię  że Was potrzebuję  bo jestem już na dnie  a czuję  że wciąż spadam

anylkaa dodano: 13 maja 2012

zdejmuję maskę i ze łzami w oczach mówię, że Was potrzebuję, bo jestem już na dnie, a czuję, że wciąż spadam

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć