 |
byłeś błędem, a moje uczucie pomyłką. to tyle, o rozdziale, w moim życiu z Tobą, w roli głównej.
|
|
 |
dojrzałam, do tego, aby powiedzieć o Tobie, sukinsyn. nareszcie do mnie dotarło, że byłeś pomyłką w moim życiu. w końcu zrozumiałam, że Cię nienawidzę. moja miłość była błędem. dziękuję Ci za wszystko. wiele zrozumiałam. sporo z tego wyniosłam. nauczyłam się, że nie warto kochać.
|
|
 |
wierzysz, że będzie dobrze. głupio się łudzisz. jak idiota, czekasz na lepsze jutro. oszukujesz, samego siebie, że wszystko się ułoży. do czasu. kiedy dochodzi do Ciebie, że jesteś żałosny myśląc, że będzie dobrze, przestajesz wierzyć. kończysz czekać na szczęście, które nie nadchodzi.
|
|
 |
jesteś typem chłopaka, który musi mieć dziewczynę nawet jak nie będzie jej kochać.
|
|
 |
telefon znowu zadzwonił. chcąc nie chcąc odebrałam i zapytałam 'halo ?' usłyszałam tylko 'hej, to ja, nie rozłączaj się.' potem odłożyłam słuchawkę.
|
|
 |
-Kochana,przepraszam,ale ja..nie możemy już być razem. -J..ja..jak to? -Zostańmy.. -Żadnej kurwa przyjaźni,wyjdź.
|
|
 |
No dobra. Koniec bajki!- Nie. Jeszcze nie było szczęśliwego zakończenia! -I nie będzie.. -Książę się rozmyślił..
|
|
 |
stałam obok niego. spędziliśmy razem najpiękniejsze, dotychczas momenty. a on co? stwierdził, że ten dzień był do dupy, bo nie może dzisiaj sobie piłki, pokopać.|by abstracion
|
|
 |
Tylko Ewa mogła być pewna,że Adam nie ma innej..
|
|
 |
chcę być powodem twoich uśmiechów. mogę ?|iniaa
|
|
 |
`porzucić świat złudzeń, życie to nie iluzja..|vikazakochana
|
|
 |
kiedyś umówiliśmy się na spotkanie w deszczowe, pochmurne popołudnie. tradycyjnie zapomniałam wziąć parasolki. kiedy mnie zobaczyłeś, całą zmokniętą i rozmazaną, uśmiechnąłeś się tak, jak lubiłam najbardziej. powiedziałeś, że ładnie wyglądam. odebrałam to jako kiepski żart, ironię. odwróciłam się wtedy na pięcie i szybkim krokiem szłam przed siebie. Ty pobiegłeś za mną. gdy byłeś już na tyle blisko, że mogłam Cię usłyszeć, powiedziałeś, że kochałbyś mnie nawet, gdybym była cała w błocie. i gdybym miała jedno oko. nie musiałam się odwracać, żeby zobaczyć, czy się uśmiechasz. czułam to w powietrzu. na tym polegała Twoja zajebistość.|irresolute
|
|
|
|