głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kng

Jedziemy przed siebie bez celu i trasy.

oraa dodano: 7 września 2012

Jedziemy przed siebie bez celu i trasy.

czy czujesz to co ja?  ten chłód jest nie do opisania...

chokoreeto dodano: 7 września 2012

czy czujesz to co ja? ten chłód jest nie do opisania...

A jak kiedyś zamknę przed Tobą drzwi  to obiecaj  że i tak je wyważysz.

chokoreeto dodano: 7 września 2012

A jak kiedyś zamknę przed Tobą drzwi, to obiecaj, że i tak je wyważysz.

Może brakować mi słów  ale nie własnego zdania.

chokoreeto dodano: 7 września 2012

Może brakować mi słów, ale nie własnego zdania.

Ludzie to są kurwa głupi. Codziennie się człowieku zastanawiam  jak ludzie mogą być tacy kurwa głupi.

chokoreeto dodano: 7 września 2012

Ludzie to są kurwa głupi. Codziennie się człowieku zastanawiam, jak ludzie mogą być tacy kurwa głupi.

Najbardziej boli wyrwanie pierwszego mleczaka  przedłużone lekcje  pierwsze roztopy śniegu  ostatni dzień wakacji  zimna woda w jeziorze  zła ocena ze sprawdzianu  na który uczyliśmy się cały dzień  odwołany melanż  zimne dni w lato  złe wspomnienia  koszmary  złamane obietnice  krytyka z ust najlepszego przyjaciela  najgorsze z możliwych dań na obiad akurat wtedy  kiedy jesteśmy głodni  ostatni prezent pod choinką  kiedy ktoś zapomni o naszych urodzinach  brak odpowiedniego rozmiaru bluzki  która się nam podoba  dzielenie szkolnej ławki z największym wrogiem  brak 'ciałowej' kredki w nowym zestawie  ostatnie ciastko w opakowaniu  wyczerpujący wf na pierwszej godzinie lekcyjnej  brak dostępu do internetu  zero kasy na koncie  wiadomość  że szkolne ciacho ma dziewczynę  słowa  w które wierzymy mimo świadomości  że są i zawsze będą bez pokrycia i jeszcze serce rozbite na tysiące drobnych elementów przez osobę  którą kochamy i która   podobno   kochała nas nad życie.

chokoreeto dodano: 6 września 2012

Najbardziej boli wyrwanie pierwszego mleczaka, przedłużone lekcje, pierwsze roztopy śniegu, ostatni dzień wakacji, zimna woda w jeziorze, zła ocena ze sprawdzianu, na który uczyliśmy się cały dzień, odwołany melanż, zimne dni w lato, złe wspomnienia, koszmary, złamane obietnice, krytyka z ust najlepszego przyjaciela, najgorsze z możliwych dań na obiad akurat wtedy, kiedy jesteśmy głodni, ostatni prezent pod choinką, kiedy ktoś zapomni o naszych urodzinach, brak odpowiedniego rozmiaru bluzki, która się nam podoba, dzielenie szkolnej ławki z największym wrogiem, brak 'ciałowej' kredki w nowym zestawie, ostatnie ciastko w opakowaniu, wyczerpujący wf na pierwszej godzinie lekcyjnej, brak dostępu do internetu, zero kasy na koncie, wiadomość, że szkolne ciacho ma dziewczynę, słowa, w które wierzymy mimo świadomości, że są i zawsze będą bez pokrycia i jeszcze serce rozbite na tysiące drobnych elementów przez osobę, którą kochamy i która - podobno - kochała nas nad życie.

Nie obiecuj. Nie rań. Nie przywiązuj się. Zraniona nigdy nie wybaczaj.

chokoreeto dodano: 6 września 2012

Nie obiecuj. Nie rań. Nie przywiązuj się. Zraniona nigdy nie wybaczaj.

czasem nie ma się siły nawet na łzy  wiesz ? czasem pozostaje nam znosić to wszystko w ciszy  bez buntu i bez krzyku  trzeba wtedy wybrać sobie ulubiony fragment sufitu i przygotować się na lawinę zagmatwanych myśli .

chokoreeto dodano: 3 września 2012

czasem nie ma się siły nawet na łzy, wiesz ? czasem pozostaje nam znosić to wszystko w ciszy, bez buntu i bez krzyku, trzeba wtedy wybrać sobie ulubiony fragment sufitu i przygotować się na lawinę zagmatwanych myśli .

Browar w ręku nie zastąpi Ci pustki w sercu..

chokoreeto dodano: 31 sierpnia 2012

Browar w ręku nie zastąpi Ci pustki w sercu..

sądzi­my zaw­sze  że nasze cier­pienie jest je­dyne  niepow­tarzal­ne  jak wszys­tko to  co nas do­tyczy  nikt nie kocha tak  jak my kocha­my  nikt nie cier­pi tak  jak my cier­pi­my  brzuch bo­li prze­cież mnie  nie Ciebie.

chokoreeto dodano: 30 sierpnia 2012

sądzi­my zaw­sze, że nasze cier­pienie jest je­dyne, niepow­tarzal­ne, jak wszys­tko to, co nas do­tyczy nikt nie kocha tak, jak my kocha­my, nikt nie cier­pi tak, jak my cier­pi­my brzuch bo­li prze­cież mnie, nie Ciebie.

usiadła na łóżku  próbując powstrzymać łzy. spoglądała w okno   na zewnątrz strasznie wiało  a krople deszczu co chwila uderzały o szybę. 'więc to koniec?'  zapytał  stojąc za Nią  i nerwowo paląc fajkę. milczała. 'powiedz coś wreszcie'   powiedział już bardziej nerwowo. 'wyjdź'   cicho szepnęła  odwracając się w Jego stronę. 'tylko tyle jesteś w stanie mi powiedzieć  po czterech latach?' krzyknął. 'wynoś się'  wydarła się najgłośniej jak potrafiła  po czym rzuciła w Jego kierunku ramką z ich wspólnym zdjęciem. odsunął się  patrząc z przerażeniem. zabrał swoją kurtkę  udając się w kierunku wyjścia. 'żałuję. zmarnowałem na Ciebie tyle czasu'   powiedział  zamykając drzwi. gdy tylko wyszedł  osunęła się na podłogę  zasłaniając buzię ręką  by tylko nie krzyczeć. by tylko nie pokazać jak bardzo ją to boli  by tylko znowu nie być tą słabszą...   veriolla

veriolla dodano: 28 sierpnia 2012

usiadła na łóżku, próbując powstrzymać łzy. spoglądała w okno - na zewnątrz strasznie wiało, a krople deszczu co chwila uderzały o szybę. 'więc to koniec?'- zapytał, stojąc za Nią, i nerwowo paląc fajkę. milczała. 'powiedz coś wreszcie' - powiedział już bardziej nerwowo. 'wyjdź' - cicho szepnęła, odwracając się w Jego stronę. 'tylko tyle jesteś w stanie mi powiedzieć, po czterech latach?'-krzyknął. 'wynoś się'- wydarła się najgłośniej jak potrafiła, po czym rzuciła w Jego kierunku ramką z ich wspólnym zdjęciem. odsunął się, patrząc z przerażeniem. zabrał swoją kurtkę, udając się w kierunku wyjścia. 'żałuję. zmarnowałem na Ciebie tyle czasu' - powiedział, zamykając drzwi. gdy tylko wyszedł, osunęła się na podłogę, zasłaniając buzię ręką, by tylko nie krzyczeć. by tylko nie pokazać jak bardzo ją to boli, by tylko znowu nie być tą słabszą... / veriolla

miliony razy powtarzał  że mu zależy. prosił  bym dała mu szansę. stałam  wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie  daj sobie spokój'. walczył  długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak'  na pytanie  które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał  absolutnie żadnych. dziś  przechodząc obok mnie  nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się   zawsze czuję ten żal bijący od Niego  i mam świadomość  że postapiłam źle   ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami  w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem  przy którym ja czułabym całkiem inne ciało  i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem   takim  przez które przeszłam ja.   veriolla

veriolla dodano: 28 sierpnia 2012

miliony razy powtarzał, że mu zależy. prosił, bym dała mu szansę. stałam, wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie, daj sobie spokój'. walczył, długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak', na pytanie, które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał, absolutnie żadnych. dziś, przechodząc obok mnie, nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się - zawsze czuję ten żal bijący od Niego, i mam świadomość, że postapiłam źle - ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami, w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem, przy którym ja czułabym całkiem inne ciało, i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem - takim, przez które przeszłam ja. / veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć