 |
|
Głaskaj albo zabij. Ale zabitego też pogłaskaj
|
|
 |
|
Ona nie przypominała podręcznikowego bóstwa, nieziemskiej bogini, muzy wielkich artystów, co jednym spojrzeniem darowuje natchnienie. Nie była podobna do nocy gwieździstej ani dnia soczystego. Nie by
|
|
 |
|
Nie przepraszam za swoją inteligencję, nie uznaję wykształcenia za pewnik, nie oczekuję czegoś za nic, nie przekreślam swojej przyszłości dla jakiegoś FACETA!
|
|
 |
|
unikasz odpowiedzialności za moją arytmię serca.
|
|
 |
|
moje szczęście ma niebieskie oczy.
|
|
 |
|
remont w sercu. wstęp wzbroniony.
|
|
 |
|
Księżyc opowiada mi bajki do snu.
|
|
 |
|
W końcu we właściwej bajce.
|
|
 |
|
Jestem Księżniczką niezależną. Bez księcia też potrafię żyć.
|
|
 |
|
i bądźmy tak radośnie, żałośnie... niepoprawni.
|
|
 |
|
Czy można zgłosić nieprzygotowanie do życia?
|
|
 |
|
Usiądź sobie na ławce w parku. Wsłuchaj się w ciszę, a może usłyszysz jak bicie Twego serca, śpiew ptaków, szelest gałązek drzew i szum wiatru to preludium do tanga, do jakiego odtańczenia zaprasza C
|
|
|
|