 |
piszę do Ciebie krótki list,bo nie stać mnie na nic więcej.
|
|
 |
kolejna bezsenna noc już za mną.nie potrafię już funkcjonować,wszystko co zadaje ból już mnie zabija z powodu braku skorupy bezpieczeństwa. zniszczyłeś mnie,zniszczyłeś całe moje serce. chciałam dobrze,na prawdę,uwierz mi.tęsknie za Tobą każdego dnia,i każdej nocy coraz bardziej. padam na kolana i proszę,by to wszystko się już skończyło. nie chcę by uczucia,które są tak silne mnie zabiły,nie chcę by tęsknota grała nad tym wszystkim górę. patrzę na Twoje zdjęcie,ciężko mi oddychać widząc twarz,osobę w której byłam jeszcze kimś kilka tygodni temu. dlaczego dziś już nie ma nic? dlaczego wszystko odchodzi,czego tak bardzo pragnąłeś? DLACZEGO,KURWA?
|
|
 |
często się zastanawiam nad każdym swoim błędem,ale na prawdę..już nie wiem jaki krok stawiam źle,a jaki dobrze.
potrzebuję odpoczynku,oderwania się od tego wszystkiego,
co z dnia na dzień próbuje mnie dobić jeszcze bardziej.
|
|
 |
wraca przeszłość, a może tylko uczucia, które kiedyś myślałam, że zniknęły.
|
|
 |
męczy mnie ostatnia monotonność, chociaż nie ukrywam, dobrze się w niej czuję, bo jestem bezpieczna, nie muszę się chronić przed bólem i upadkiem, ale ile trwać może taka ucieczka? nie jestem w stanie długo tego ciągnąć. już nie daję rady ciągnąć wszystkiego w nieskończoność. mam wrażenie, że staję się wrakiem człowieka, ale nie potrafię zrozumieć dlaczego tak jest. często się gubię we własnych myślach oraz emocjach. wiem, że chcę coś osiągnąć, bo mam cel, mam pragnienie, które chcę spełnić. lecz nie chcę mówić o tym na głos. nie chcę, aby powróciła przeszłość i na nowo mnie zniszczyło. jestem zagubiona we własnej osobowości. nie radze sobie ze świadomością, że po raz kolejny otacza mnie cisza i ta samotność, która uderza z każdej strony, bo z pozoru to takie niewinne uczucie, które jednak robi swoje.
|
|
 |
to takie przykre, jak czas zobojętnia wobec siebie ludzi.
|
|
 |
czy wolno tęsknić, za tym czego się nie miało?
|
|
 |
nienawidzę być nikim w Twoich oczach.
|
|
 |
daj mi poczuć bezpieczeństwo.
|
|
 |
już nie potrafię znieść tęsknoty,która codziennie daje mi o Tobie znać,że jesteś ode mnie setki kilometrów stąd,i nie mogę Ci powiedzieć,jak wygląda każdy dzień,gdy nie ma Cię tu,obok mnie. zabija mnie codzienność,która wypełniona jest bólem. łzy spływają,gdy nie daję już rady,to wszystko dzieje się z bezsilności.noce stają się puste,a czasem zwijam się w kłębek,wołając o pomoc i uratowanie mej duszy,która tak bardzo cierpi. nie chcę trwać,i być tak daleko od Ciebie. chcę widzieć Twoją twarz dzień po dniu.wyznaj słowa,które podniosą mnie na duchu,mówiąc,że jednak coś dla Ciebie znaczę. nie zostawiaj mnie samej,nie w tym momencie,nie teraz.
|
|
 |
wciąż wyczekiwać dnia,kiedy ujrzę Twoją twarz. czy spojrzysz na mnie,czy odwrócisz wzrok mijając mnie obojętnie?
|
|
|
|