– pozwól o Panie abym nie myślał o moich niemądrych
i bardzo zmęczonych prześładowanych kiedy słońce zachodzi
w morze Jońskie duże i nieopisane
żebym rozumiał innych ludzi i inne języki inne cierpienie
i żebym nie upierał się przy swoim ponieważ ograniczoność
moja jest nieograniczona
Milczenie jest ostatnią radością nieszczęśliwych. Nie pozwól, by ktokolwiek poznał twoje cierpienie, bo ciekawość ludzka pije nasze łzy, jak muchy krew rannego jelenia.