 |
chcemy więcej, nawet, gdy mamy już wszystko i jawnie prawdę zamieniamy na sitcom.
|
|
 |
Ale teraz kiedy wiem, wokół czego kręci się to moje ''wszystko'' robi się coraz mniej bezpiecznie. Kiedy wiem, co należy zniszczyć by usunąć stąd całą mnie, jest mi do tego coraz bliżej. Coraz bardziej chwilami mam ochotę to zniszczyć i zdaję sobie sprawę, że kiedyś w przyszłości będę musiała to zrobić, bo tak robią wszyscy. A chciałabym mieć chociaż pewność, że to wszystko jakoś dobrze się skończy. Że nie będę musiała zapomnieć o niczym i nic nie będzie boleć. Lecz przecież to nie jest możliwe. Na pewno ból dopadnie mnie w końcu jeśli nie na jednym, to na kolejnym zakręcie. I umrę na wszystko co dotąd mnie bawiło, bo niczego nie będzie.
|
|
 |
Próbuję kochać siebie coraz bardziej, z każdym dniem. Daję sobie samej fory, nie krytykuję, nie niszczę. W życiu usunęłam wszystkie niepotrzebne kwestie, pozostawiłam tylko te najważniejsze. Staram się być coraz lepsza z każdym dniem. Nie zawieść. Nie mogę zawieść. Muszę być.
|
|
 |
Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku.
|
|
 |
A wiesz co jest najgorsze? że uczę się z tym żyć i staje się tym kim, najbardziej nie chciałem być, stoi przy mnie tyle osób, a nie zna mnie prawie nikt.
|
|
 |
Znasz rozwinięcie tych 4 liter?
W to wypierdalaj dla wszystkich łaków,
S to styl który napędzi ci strachu,
R to rachunek , który rośnie przy barze,
H to historia z której nas nie wymażesz.
|
|
 |
Tutaj fakty są różne, a prawda jest płynna, jeden mówi jak jest, drugi mówi co usłyszał.
|
|
 |
Dobry rap powinien dotrzeć do ludzi, ale błagam kurwa, nie w Must be the music.
|
|
 |
Mówisz jesteś gówniarz i nie umiesz żyć w parze, mówię, jestem gówniarz i mam wyjebane.
|
|
 |
Kiedyś flaszka na trzech wypijana w parku, która ktoś z nas wyniósł starym z barku, szybko podawana z reki do reki zacieśniała nasze szczeniackie więzi.
|
|
 |
Życie to gonitwa, biegniemy jak charty, choć większość nie wie nawet, że ich cel jest martwy.
|
|
 |
próbowano mnie wyskrobać widelcem, spróbowano na szczęście, wydłubano mi serce !
|
|
|
|