|
co noc udzielam ci schronienia
między swymi udami .
|
|
|
Ludzie zapomną co mówisz,
zapomną co robisz,
ale nigdy nie zapomną tego,
jak się przy Tobie czuli..
|
|
|
radźcie sobie sami,
bo przecież nie chcieliście mnie
gdy byliście szczęśliwi.
|
|
|
i słyszę zza drzwi
jak rozmawiasz z kotem:
- dobrze, że już jest,
stęskniłem się za nią.
|
|
|
nie ma już miłości,
troski, zaufania.
jest tylko kac
morderca
i moralniak
po upojnej nocy
z kimś
kto pachniał
przecież tak samo...
|
|
|
napisz coś, cokolwiek,
chcę się uśmiechnąć.
|
|
|
Przyznaj się,
że Ci zależało.
Przez chwilę, ale zależało .
|
|
|
kładę się z nadzieję, że zasnę,
bez uśmiechu na twarzy, grymasu,
bez czarnych myśli,
bez własnej dłoni na piersi.
z tobą, choć Ty tylko
w głowie.
|
|
|
mam nadzieję, że zatoniesz w butelce wódki.
utopię razem z Tobą
urwany film.
|
|
|
Najbardziej zaintrygowały mnie jego oczy. Pełne tajemnicy i uczuć.
Ale teraz już wiem, że to gówno prawda. W środku jest zimnym,
pieprzonym draniem!
|
|
|
i gdy nabieram odwagi na napisanie wiadomości
gdzieś w okolicy godziny 00:21
wmawiam sobie , że wyrywanie ludzi ze snu nie jest mądrym posunięciem ..
tym bardziej z mojej strony .
|
|
|
|