 |
Ale czy nie pamiętasz, nie pamiętasz
Powodu, dla którego mnie przedtem kochałeś?
Kochanie, proszę, przypomnij sobie mnie jeszcze raz.
|
|
 |
Kiedy znowu cię zobaczę?
Odszedłeś bez żadnego pożegnania, nie zostało powiedziane ani jedno słowo.
Żadnego ostatecznego pocałunku, który by cokolwiek zapieczętował.
Nie miałam pojęcia, w jakim stanie byliśmy.
|
|
 |
Odpowiadam za to co mówię, nie za to co zrozumiałeś.
|
|
 |
Myslimy naszym sercem
A dopuszczenie kogoś do siebie
Taka burza, może cię złamać
Ale znów się podnosisz
I uczysz się na swoich błedach
Wybaczasz ale nie zapominasz
Nie pozwól się zatrzymać
Bo prędzej czy później
Ktoś cię pokocha
|
|
 |
Czasami porzucamy wszystko dla miłości
Po to tylko, aby dowiedzieć się, że to wcale nie była miłość
|
|
 |
Kończą mi się pomysły
aby Cię zobaczyć
Chcę, żebyś został
tutaj obok mnie
|
|
 |
To bardzo boli kiedy łzy spływają mi z oczu
|
|
 |
Każdy kogoś potrzebuje
A ja potrzebuję ciebie
|
|
 |
Nie każ mi samej na ciebie czekać
Bo twoja miłość to szansa, z której chcę korzystać
|
|
 |
Zrób ruch
i uratuj mnie
bo potrzebuję Cię byś został obok mnie
|
|
 |
Miałam czas mojego życia z Tobą
Nigdy nie wiedziałam o miłości, która mogłaby mi to zrobić
bo naprawdę Otworzyłeś moje oczy
doprowadzałeś mnie do płaczu i śmiechu
w tym samym czasie
Wtedy wziął to wszystko z powrotem
Powiedz mi, dlaczego musiałeś odejść
i zostawiłeś mnie tak zdesperowaną
dlaczego zrobiłeś się taki zimny
|
|
 |
Widzisz, że płaczę, lecz moje łzy nie ranią Cię już
|
|
|
|