 |
uwielbiam to wycieńczenie. ból w mięśniach, plecach. ramiona, które ledwo co zmuszam do jakiegokolwiek ruchu. lekkie skurcze i zakwasy. wszystkie te banały, które świadczą o tym, że mimo przeszkód, nie stanę w miejscu. zawsze będzie ta potworna chęć, by pójść dalej w stronę majaczącego się w górze szczytu, by wygrać.
|
|
 |
nie, kochana. nic Ci nie da pociągnięcie mnie z bara. no może jedynie tyle , że miałaś okazje otrzeć się o czystą zajebistość.
|
|
 |
-ładne perfumy - dzięki - mówiłam do siebie ;] xd / nacpanaaa
|
|
 |
Gdy mijaliśmy się na ulicy ,zawsze mówił 'siema' osobie która mi towarzyszyła a mnie tylko omijał wzrokiem. Większość pytała 'co jest' , niektórzy tylko patrzyli na mnie znacząco jak gdyby bali się zapytać o co chodzi a inni udawali że nic nie zauważyli a może rzeczywiście tak było tylko to ja byłam zbyt przewrażliwiona , nieważne i tak nie potrafiłam żadnemu z nich wytłumaczyć o co w tym chodzi i jak to jest możliwe że osoby będące z sobą niegdyś tak blisko dziś nie potrafią nawet obdarzyć się zwykłym nic nie znaczącym 'cześć' , sama też chyba nigdy tego nie zrozumiem / nacpanaaa
|
|
 |
Patrzysz na niego z miłością ale i z obrzydzeniem . Kochasz go i nienawidzisz . Pragniesz widzieć go codziennie ale , gdy tylko zobaczysz go z kimś innym nie chcesz nawet spojrzeć w jego stronę . Miłość to paradoks .
|
|
 |
tylu chłopaków chciało być ze mną. Tak dużo razy odpychałam szczęście bo wszystkich porównywałam do niego. Do tego głupiego chuja, który przecież mnie zranił.
|
|
 |
Na obecną chwilę wystarczyłby mi tylko spacer z Tobą. ♥
|
|
 |
zanim odejdziesz , skłam .. skłam , że mnie kochasz . że każdy dzień beze mnie będzie dla Ciebie udręką . potrzebuję nadziei .
|
|
 |
Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz?
Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już
|
|
 |
Zawsze, gdy spytają mnie o mój ideał, skłamię że nie wiem i pomyślę o Tobie.
|
|
|
|