Codzienność mnie wykańcza. Wstaje rano szykuje się do szkoły, wracam z niej, potem przegryzę coś i na komputer. To jest samotność. Brak odskoczni od tej cholernej monotonii .
Może i moje problemy nie są tak tragiczne jak twoje ale na moją psychikę to jest zbyt wiele, sztuczny uśmiech nie wystarcza nawet żeby przekonać ludzi .