 |
Pewnego dnia Puchatek długo, długo rozmyślał, aż wreszcie pomyślał, że powinien odwiedzić Kłapouchego. Ponieważ nie widział go aż od wczoraj .
|
|
 |
Czuję sie jak na karuzeli, zaraz się porzygam./ i.need.you
|
|
 |
Nie musicie mi mówić. Wiem, że często jestem niemiła. Mówię to co lezy na mym głazie, wielu również nazywa mylnie sercem. Z moich ust wypływa jak. Zdarzy mi się, choć rzadko, że jestem miła ale wtedy tak jakby gnije od środka / i.need.you
|
|
 |
Siadam na mokrym od deszczu chodniku a stopy zanurzam w kałuży. Niszczę swoje nowe buty zawiązując wilgotne włosy w kok obgryzionymi paznokciami. Dlaczego tak mi ciebie brak, dlaczego ciebie tu nie ma i nie każesz mi o siebie dbać? / i.need.you
|
|
 |
Nie chce, żebyś mnie zostawił, nie chce żyć bez ciebie. Rozumiesz? / i.need.you
|
|
 |
Ludzie zakładają maski by zakryć całą siłę ukryta w oczach. / i.need.you
|
|
 |
Ja z milionami wad do kochania. / i.need.you
|
|
 |
Nigdy nie możesz tracić z oczu tego, czego bardzo chcesz. Do każdego przychodzą chwilę, że jedyne o czym myślimy to, że każdy jest silniejszy. Najważniejsze by się nigdy nie poddać, nigdy. / i.need.you
|
|
 |
Dziś jestem inna, jakby smutniejsza. Dziś już tylko tak uroczo umieram z tęsknoty do ciebie / i.need.you
|
|
 |
W jednym momencie cieszysz się wszystkim dookoła, cieszysz się życiem jak małe dziecko i wręcz jesteś pewien, że tego nie zepsuje już nic. A chwilę później siedzisz sam przy oknie, z kubkiem gorącej czekolady w dłoniach i nie wiesz co masz robić. Jest już dość późno, drzewa okrywa puch a ulice miasta są tak śnieżno białe. Mały dreszcz przeszywa ciało na wylot, a w myślach ginie wszystko co piękne. Wspomnienia uderzają ze zdwojoną siłą. Szarpią serce, zadając przy tym najokropniejszy ból ze wszystkich możliwych. Chcesz tamtej przeszłości, jednocześnie nienawidząc jej najbardziej na świecie, ale ona wraca. Wraca mieszając tylko w Tobie. Wraca niszcząc tylko Ciebie. Nie pozwól by to co było, zrujnowało Ci to co jeszcze może być. Proszę, przyrzeknij mi, że nigdy nie popełnisz tego samego błędu co ja. / Endoftime.
|
|
 |
A kiedy już choć raz naprawdę przegrasz, bądź wstrzymasz grę, stracisz coś na zawsze. Wieczorami będziesz myśleć o złych ruchach i źle postawionych krokach dążąc do spełnienia własnych marzeń. Będziesz obwiniać się, a gryząc wargi do krwi zagłuszać krzyk poduszką. Będziesz dusić się przeszłością, tamtym powietrzem i zapachem krążącym wokół. Będziesz taki jak ja, wrak człowieka, już nigdy do końca nie odzyskasz tego, co choć raz w życiu straciłeś. / Urywek z blogu, Endoftime.
|
|
 |
Pod wpływem emocji jestem dość żałosna / i.need.you
|
|
|
|