 |
barwą jego głosu kolorowała swoje szare życie
|
|
 |
przyznam szczerze, że nie wiem gdzie podziała się ta miła i grzeczna dziewczynka, którą jeszcze kilka miesięcy temu widywałam w lustrze, wiem jednak, że zupełnie za nią nie tęsknię
|
|
 |
wiesz że mając mnie za wroga możesz stracić wszystko, że po kawałeczku będę odbierała ci to co najcenniejsze, aż w końcu zostaniesz z niczym
|
|
 |
smutny jest moment w którym uświadamiasz sobie, że wszyscy którzy wydawali ci się przyjaciółmi są wrogami, że zaufanie, którym obdarowałaś tak wielu, należy się jedynie pojedynczym jednostką, że ludzie którym zawsze pomagałaś, odeszli gdy tylko ty zaczęłaś potrzebować pomocy, moment w którym uświadamiasz sobie, że możesz liczyć tylko na siebie
|
|
 |
a dziś trudno jest sobie wyobrazić, że znów się jest zakochanym, że znów na kimś zależy, że patrzy się komuś w oczy i płonie z pożądania
|
|
 |
Niby już się pogodziłam, że to koniec, ale mimo wszystko nadal mi ciężko...
|
|
 |
Przechodzimy obok obojętnie tak, choć zerkamy na siebie kątem oka, wciąż wierzymy, że coś zmieni się.
|
|
 |
Zatopić się w Twoich ramionach i utonąć, jeśli trzeba. Ryzyko traci wartość, gdy powietrze pachnie Tobą.
|
|
 |
Wieczory są coraz chłodniejsze, trzeba się przerzucić z piwa na wódkę.
|
|
 |
Wstawanie rano do szkoły jest dla mnie sportem ekstremalnym
|
|
|
|