 |
jak gąbka chłonę, choć nie chcę
bo cierpię.
|
|
 |
nie mam recepty na jutro, nie umiem pomóc ludziom, cholerny samolub, nie wierze więcej w ludzkość .
|
|
 |
cisza wokół i wódka, która nadal parzy w usta.
|
|
 |
chcę patrzeć z Tobą w jedną stronę
Ty niechcący o mnie marzysz
|
|
 |
ty pilnuj moich snów i przychodź kiedy chcesz te chwile z moich dni do jednej dłoni zbierz i zapominać chcę tak czesto jak sie da że nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart
|
|
 |
to, co było kiedyś między nami
było złożone bardziej niż origami
|
|
 |
Być tam, tam, tam gdzie oni Mieć patent na szczęście, z drugą połową go trwonić Byle jak najdalej zabrać ich wszystkich Mieć tylko tych, tych naprawdę bliskich
|
|
 |
każdy ma chwile, że by to wszystko jebnął.
i patrzy w lustro jak łzy mu ciekną..
|
|
 |
ambicja spotyka się z uznaniem i zachwytem..
|
|
 |
ej ziomuś spuść z tonu wróć do pionu , wdech - wydech ponów . a to powinno pomóc .
|
|
 |
dziś czas spróbować. nie spróbujemy to nie wyjdzie nigdy, wierz mi.
|
|
 |
.. wiec strzałka gitara buźka pa i nara ! :)
|
|
|
|