 |
najważniejsze to być sobą , bo przecież nikt nie może zabrać nam tego co mamy w środku . | choohe
|
|
 |
|
wiem, że to chore ale czułem, że się uda. to silniejsze niż ja, zrozum, serce nie sługa.
|
|
 |
|
chłopaku, możesz mieć stado łatwych, albo jedną skomplikowaną. wybieraj.
|
|
 |
a potem, późną nocą, tuż przed snem opowiem Ci jak było naprawdę, jak na co dzień jedno pragnienie chłonęło każde z marzeń, jak chęć, dzielenia jedynie z Tobą, tego mięśnia leżącego w bezruchu gdzieś pod klatką piersiową, uśmiercała wszystko inne. opowiem Ci o swoich snach, w których dominowałeś od zawsze. opowiem, jak momentami chciałam mimowolnie wtulić się w Ciebie, i odczuwać kruche ciepło. jak nieustannie, wśród bladej codzienności szukałam cienia Ciebie, jak błagałam, abyś był tym, z którym wszystko nabierze sensu, z którym położę wspólny fundament i pierwsze podstawy, a po czasie zbuduje mój dom, i będę dzielić się łóżkiem. z którym codziennie rano, tuż przed pracą będę spijać piankę z kawy, a co niedzielę będzie robił mi śniadania do łóżka i dawał siebie. abyś był tym, którego będę co wieczór całować na dobranoc, przytulać bez zahamowań, i mieć na wyłączność, tego, który będzie tym jedynym, za którego kiedyś umrę, i którego będę kochać nawet gdy rozdzieli nas niebo. / endoftime
|
|
 |
nigdy bym nie powiedziala ze bede zalowac ze moje marzenie sie spelnilo
|
|
 |
nie chce wiedziec jak wyglada twoje zycie beze mnie
|
|
 |
ej kochanie, kocham Cię kochać, kiedy mnie kochasz. / endoftime.
|
|
 |
To nie jest tak, że straciłam wiarę w Ciebie i w to, że się nie zmienisz. Straciłam wiarę w miłość, dlatego nie wierzę już, że to wytrzymam.
|
|
 |
Miałeś wszystko. Miałeś mnie, prawie zero problemów i każdą rzecz jaką chciałeś mieć. Ale nie byłeś szczęśliwy. Nigdy nie byłeś ze mną wystarczająco szczęśliwy. Miłość to nie jest coś o co chodzi w twoim życiu. Dlatego zawsze wszystko między nami się tak kończyło. Nie potrafię walczyć i starać się za nas dwoje. Nie potrafię dłużej milczeć i wszystko tolerować. Nie potrafię cię dalej kochać.
|
|
 |
Gdy mamy wydawałoby się już wszystko, stajemy się zbyt pewni. Przestajemy uważać na nasze błędy. I nagle najmniejszy błąd pociąga za sobą kolejne, aż wszystko co mieliśmy gdzieś umyka.
|
|
 |
Odszedł Spartakus, odchodzi House, odeszłam ja... jeszcze trochę, a już nic ci nie zostanie.
|
|
 |
Zarzekasz się, że zrobisz dla niej wszystko, a jak przyjdzie co do czego, to po nocach płacze właśnie przez ciebie i nie ma nikogo, kto ją przytuli i powie, że wszystko będzie dobrze.
|
|
|
|