 |
Jestem słabsza. Potykam się o byle problem, upadając każdym kolejnym razem z większą siłą. Podnoszę się znacznie dłużej. Więcej rozmyślam, każdego wieczora analizuje swoje uczucia i próbuję nadać im nazwę. O północy zdaję sobie sprawę z tego, że jestem kompletnie sama i powoli przestaje dawać radę. Zasypiam, by potem znów rozpocząć walkę o utrzymanie oddechu.
|
|
 |
Jest najlepszy, ale nigdy mu o tym nie mówiłam.
|
|
 |
moje życie to chaos i pasmo zmartwień.
|
|
 |
Byliśmy zbyt dumni . Nikt z nas nie powiedział "zostań" .
|
|
 |
Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć.
|
|
 |
I co, co teraz ? Nie mogę Cię stracić, przecież wiesz. Zostałeś tylko Ty.. Kiedyś nazwałam Cię swoim punktem zaczepienia. Jeśli Cię stracę, to upadnę, a nie mogę. Nie mogę, bo jestem pewna że nie podniosę się kolejny już raz. Musisz być, bo co bez Ciebie ? / Intele.
|
|
 |
|
Cześć mała, tak łatwo uwierzyłaś w miłość, bo
tak bardzo jej łaknęłaś. Tak bardzo chciałaś by
ktoś kochał cię, dbał o ciebie i szeptał ci czułe
słowa. Byś mogła poczuć się wyjątkowo
każdego dnia. Byłaś bezbronna jak małe
dziecko, słabe i kruche, ale gotowe zaufać i
pokochać bez granic, bez myślenia o
konsekwencji. Parę podobno magicznych chwil,
spacery, kino, kilkaset wypisanych esemesów
sprawiło, że twoje serce na nowo biło
wyjątkowo, a Ty czułaś się jak księżniczka.
Zaczęłaś widzieć we mnie ideał. Zaczęłaś
marzyć o naszej wspólnej przyszłości -
zakochałaś się. Odszedłem, tego chciałem.
Kolekcjonuję kobiece serca do swojego albumu.
Twoje jest kolejne. Może kiedyś uzbieram tyle,
aby móc skleić swoje do całości.
|
|
 |
patrzy na mnie i uśmiecha się, jakby znalazł trzy kilogramy trawy w siatce na ławce w parku.
|
|
 |
Wyobraź sobie, że wszystko czego kiedykolwiek chciałeś, pojawia się pewnego dnia i nadaje sensu twojemu życiu. A wtedy, gdy już w to uwierzysz.. Odchodzi. I nagle, bardzo trudno wyobrazić sobie przyszłość.
|
|
 |
Uzależniona jestem od Ciebie, tak jak palacz od nikotyny, który czuję potrzebę zapalenia papierosa, lecz nie może. Czuję tą tęsknotę, która strasznie pogarsza jego stan psychiczny, sprawia, że staje się bardziej nerwowy i rezygnuje z innych czynności, nie myśli o niczym innym tylko o nikotynie i o tym by ją jak najszybciej zdobyć.
|
|
 |
Od tej pory wszystko było wspólne: oddechy, czas, powietrze, ciało.
|
|
 |
Cisza ma kształt twojej nieobecności.
|
|
|
|