 |
Nie wiesz, czy coś w ogóle do niego czujesz, a myślisz o nim cały czas.
|
|
 |
Bo każda kolejna rozmowa jest powodem, by się w Tobie zakochać.
|
|
 |
Jeśli mogłabym zatrzymać czas to zrobiłabym to w momencie kiedy
patrzyliśmy sobie w oczy.
|
|
 |
On nigdy tak naprawdę nie powie mi co do mnie czuje.
|
|
 |
Nie żeby coś, ale jeśli masz dalej zamiar tak sobie ze mną pogrywać, to wybacz, ale ja już chyba wolę przecierpieć jeszcze kilka miesięcy bez Twojej obecności, nie będę upokarzać się przed wszystkimi, po prostu będę udawała że nic między nami nie było, jakbyśmy się po prostu nie znali, ale na pewno nie będę okłamywać nikogo że nic do Ciebie nie czułam i czuję, nie chcę wyjść na taką która "kocha" przez kilka tygodni lub miesięcy a potem kompletnie nic nie czuję będąc obok Ciebie. Tylko to trochę boli, jak patrzę na Ciebie i wiem że zrobiłam chyba wszystko co w mojej mocy by być z Tobą, by być dla Ciebie kimś ważnym, ale po prostu mi nie wyszło .
|
|
 |
Może to głupie, ale czasem coś udaje się tylko dlatego, że wierzysz, że się uda. To chyba najlepsza definicja wiary, jaką znam.
|
|
 |
Nie warto starać się zatrzymywać przy sobie ludzi, przebaczając im każdy błąd, spędzać z nimi czas i każdego dnia obdarzać większym zaufaniem. Oni później i tak dokopią Ci tak mocno, że stracisz wiarę w innych.
|
|
 |
Próbuję nie płakać i pozornie się uśmiechać kiedy mówię, że to rozstanie było konieczne i tak będzie lepiej, ale po co mi to skoro będąc sama i tak wybucham płaczem z bezsilności. Nie potrafię uświadomić sobie, że potrafiłam to zrobić, co sama sobie wymyśliłam i okłamywałam się tym .
|
|
 |
Najpierw zauracza cię pisząc te wszystkie słodkie słówka,później nie pisze przez cały dzień,chce ci się płakać.Jego obojętność cię rani,ale myślisz pewnie jak zatęskni to napisze i dupek właśnie tak robi.A ty jak głupia cieszysz jape a potem możliwe,że znów będziesz cierpieć,a on specjalnie jest obojętny bo wie,że taki sposób na ciebie działa.Wie że cieszysz się za każdym razem gdy napisze...
|
|
 |
Miłość. Gdy tylko wpuścisz do swojego serca to słowo, gdy tylko pozwolisz mu zapuścić korzenie, rozprzestrzeni się jak grzyb we wszystkich zakamarkach twojej duszy a wraz z nim pytania, drżące, pączkujące lęki, które sprawią, że nigdy nie zaznasz spokoju.
|
|
 |
Okazuje się, że można funkcjonować z sercem rozdartym na strzępy. Krew nadal krąży w żyłach, powietrze przepływa przez płuca, synapsy przewodzą impulsy. Ale umiera pasja: ruchy stają się mechaniczne, a głos bezbarwny zdradzający nieogarnioną wewnętrzną pustkę.
|
|
 |
Łączy nas tylko kilka spotkań, kilka miłych słów i gestów. Także kilkanaście czułych i głębokich spojrzeń w oczy. Tylko tyle, a zdążyłam się do niego przyzwyczaić.
|
|
|
|