głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika khejsi

“ Zakochana kobieta musi pamiętać o tym  żeby mieć swoje trzy grosze na koncie  dobrą robotę no i  co najważniejsze  przyjaciół. Wtedy nawet w trudnej sytuacji nie będzie na przegranej pozycji. ”  — Krystyna Kofta.

chokoreeto dodano: 17 stycznia 2015

“ Zakochana kobieta musi pamiętać o tym, żeby mieć swoje trzy grosze na koncie, dobrą robotę no i, co najważniejsze, przyjaciół. Wtedy nawet w trudnej sytuacji nie będzie na przegranej pozycji. ” — Krystyna Kofta.

Przestań jęczeć całe życie  od tego są odpowiednie chwile.

chokoreeto dodano: 17 stycznia 2015

Przestań jęczeć całe życie, od tego są odpowiednie chwile.

“ musi pani trochę zobojętnieć  uzbroić się psychicznie przeciwko zbyt silnym uczuciom. ”

chokoreeto dodano: 17 stycznia 2015

“ musi pani trochę zobojętnieć, uzbroić się psychicznie przeciwko zbyt silnym uczuciom. ”

“ Musisz mieć stabilność najpierw w swoim życiu  zanim zaczniesz dzielić je z kimś innym. ”

chokoreeto dodano: 17 stycznia 2015

“ Musisz mieć stabilność najpierw w swoim życiu, zanim zaczniesz dzielić je z kimś innym. ”

“ A może by tak pieprzyć konsekwencje? Może zaryzykować  stawiając czoła przegranej i po prostu nie myśleć  co będzie dalej. Czy warto? Jak to się skończy? Czy mamy szanse? Tak  macie. Siebie na chwilę lub nigdy. Razem tu i teraz lub nigdy. Po co żyć przeciętnym życiem w związkach zanudzających ten świat  jeśli można dać się ponieść uczuciom bez przyszłości? Tylko głupi wierzą  że jeśli coś nie ma przyszłości  to nie ma w ogóle sensu. Wartością związków nie jest ich trwanie samo w sobie  ale to  czego w nich doświadczamy. ”  — kominek

chokoreeto dodano: 17 stycznia 2015

“ A może by tak pieprzyć konsekwencje? Może zaryzykować, stawiając czoła przegranej i po prostu nie myśleć, co będzie dalej. Czy warto? Jak to się skończy? Czy mamy szanse? Tak, macie. Siebie na chwilę lub nigdy. Razem tu i teraz lub nigdy. Po co żyć przeciętnym życiem w związkach zanudzających ten świat, jeśli można dać się ponieść uczuciom bez przyszłości? Tylko głupi wierzą, że jeśli coś nie ma przyszłości, to nie ma w ogóle sensu. Wartością związków nie jest ich trwanie samo w sobie, ale to, czego w nich doświadczamy. ” — kominek

“   Słuchaj  muszę ci coś jak najprędzej opowiedzieć .  I ja wiedziałam  że tym jednym zdaniem stawia mnie przed wszystkimi. Dla mnie już do końca życia żadne „kocham cię” nie zastąpi tego „słuchaj  muszę ci coś natychmiast opowie­dzieć”. Zrozumiałam  jak ważne to jest dla niego  gdy przez przypadek  kiedyś przy winie w pubie  byłam świadkiem  jak dyskutował zażarcie z jednym ze swoich kolegów o tym  w któ­rym momencie rozpoczyna się zdrada. Ze zdumieniem słucha­łam  gdy mówił  że zdrada jest dopiero wówczas  gdy zamiast żonie coś ważnego „jako pierwszej osobie pragnie się natych­miast opowiedzieć innej kobiecie”.  Od sześciu lat opowiadał mi wszystko najważniejsze jako pierwszej.    ”  — J.L.W.

chokoreeto dodano: 17 stycznia 2015

“ "Słuchaj, muszę ci coś jak najprędzej opowiedzieć". I ja wiedziałam, że tym jednym zdaniem stawia mnie przed wszystkimi. Dla mnie już do końca życia żadne „kocham cię” nie zastąpi tego „słuchaj, muszę ci coś natychmiast opowie­dzieć”. Zrozumiałam, jak ważne to jest dla niego, gdy przez przypadek, kiedyś przy winie w pubie, byłam świadkiem, jak dyskutował zażarcie z jednym ze swoich kolegów o tym, w któ­rym momencie rozpoczyna się zdrada. Ze zdumieniem słucha­łam, gdy mówił, że zdrada jest dopiero wówczas, gdy zamiast żonie coś ważnego „jako pierwszej osobie pragnie się natych­miast opowiedzieć innej kobiecie”. Od sześciu lat opowiadał mi wszystko najważniejsze jako pierwszej. ” — J.L.W.

 Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki  cuda zajmują mi trochę więcej czasu

chokoreeto dodano: 17 stycznia 2015

"Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, cuda zajmują mi trochę więcej czasu"

Każdy z nas coś stracił  czegoś nie docenił  wypuścił coś cennego z rąk  przegapił jakąś okazję  przestał wierzyć  stracił nadzieję  zgubił sens  próbował uciec  chciał odnaleźć siebie. Każdy z nas choć raz znalazł się na rozstaju dróg i zastanawiał się  którą wybrać  w efekcie nie wybierając żadnej i zostając z niczym. Każdy z nas docenił coś po stracie  zrozumiał za późno  poddał się zbyt wcześnie. Każdy z nas choć raz się na kimś zawiódł  kogoś znienawidził i na kimś się zemścił. Każdy z nas kiedyś kochał  a później tego żałował. Wszyscy się zmieniliśmy  widzimy mniej  a pragniemy więcej  nie dostrzegając  że tak naprawdę to  czego potrzebujemy jest na wyciągniecie ręki.   yezoo

yezoo dodano: 16 stycznia 2015

Każdy z nas coś stracił, czegoś nie docenił, wypuścił coś cennego z rąk, przegapił jakąś okazję, przestał wierzyć, stracił nadzieję, zgubił sens, próbował uciec, chciał odnaleźć siebie. Każdy z nas choć raz znalazł się na rozstaju dróg i zastanawiał się, którą wybrać, w efekcie nie wybierając żadnej i zostając z niczym. Każdy z nas docenił coś po stracie, zrozumiał za późno, poddał się zbyt wcześnie. Każdy z nas choć raz się na kimś zawiódł, kogoś znienawidził i na kimś się zemścił. Każdy z nas kiedyś kochał, a później tego żałował. Wszyscy się zmieniliśmy, widzimy mniej, a pragniemy więcej, nie dostrzegając, że tak naprawdę to, czego potrzebujemy jest na wyciągniecie ręki. [ yezoo ]

Tak trudno jest zebrać się w sobie. Powiedzieć  dam radę  i dać. Zawalczyć. Utrzymać motywację. Nie patrzeć wstecz. Nie przejmować się zdaniem innych. Dążyć do celu. Wciąż zaparcie iść do przodu. Nie odpuszczać  gdy pojawi się błahy problem. Nie wylewać łez. Nie czekać na czyjąś pomocną dłoń. Tak trudno jest pokonać w sobie tę blokadę  która nie pozwala na więcej i przez którą tak wiele tracimy. Tak trudno jest wygrywać  kiedy nie ma się chęci na walkę  kiedy wszystko to  co dotychczas było siłą  utraciło się na zawsze.   yezoo

yezoo dodano: 12 stycznia 2015

Tak trudno jest zebrać się w sobie. Powiedzieć "dam radę" i dać. Zawalczyć. Utrzymać motywację. Nie patrzeć wstecz. Nie przejmować się zdaniem innych. Dążyć do celu. Wciąż zaparcie iść do przodu. Nie odpuszczać, gdy pojawi się błahy problem. Nie wylewać łez. Nie czekać na czyjąś pomocną dłoń. Tak trudno jest pokonać w sobie tę blokadę, która nie pozwala na więcej i przez którą tak wiele tracimy. Tak trudno jest wygrywać, kiedy nie ma się chęci na walkę, kiedy wszystko to, co dotychczas było siłą, utraciło się na zawsze. [ yezoo ]

a po tej przyjaźni zostało mi tylko dużo wspomnień  kilka zdjęć  jego szara koszulka i trochę wiadomości na fejsie. nie to  żeby coś  ale trochę tęsknię za jego głupimi porównaniami  całkiem bezsensownymi pocieszeniami  za naszymi wygłupami i tym  że potrafił mnie zaakceptować. za tym  że słuchał  że pomagał  że dostrzegał sens tam  gdzie ja go nie widziałam. za tym  że znosił moje jazdy  krzyki  awantury i bójki. za tym  że był. po prostu był zawsze  kiedy było źle i dobrze i beznadziejnie i najcudowniej w świecie  był mimo i pomimo. i czasem miałam ochote go udusić  zamordować  poćwiartować i zakopać  ale po kilku chwilach mi mijało. tylko przy nim mogłam być sobą. i byłam nie fair  bo jestem dwulicową zdzirą  ale był kimś więcej niż kumplem. był bratem  siostrą  matką  ojcem i kumplem w jednym.  bm :

beautymetafora dodano: 10 stycznia 2015

a po tej przyjaźni zostało mi tylko dużo wspomnień, kilka zdjęć, jego szara koszulka i trochę wiadomości na fejsie. nie to, żeby coś, ale trochę tęsknię za jego głupimi porównaniami, całkiem bezsensownymi pocieszeniami, za naszymi wygłupami i tym, że potrafił mnie zaakceptować. za tym, że słuchał, że pomagał, że dostrzegał sens tam, gdzie ja go nie widziałam. za tym, że znosił moje jazdy, krzyki, awantury i bójki. za tym, że był. po prostu był zawsze, kiedy było źle i dobrze i beznadziejnie i najcudowniej w świecie, był mimo i pomimo. i czasem miałam ochote go udusić, zamordować, poćwiartować i zakopać, ale po kilku chwilach mi mijało. tylko przy nim mogłam być sobą. i byłam nie fair, bo jestem dwulicową zdzirą, ale był kimś więcej niż kumplem. był bratem, siostrą, matką, ojcem i kumplem w jednym. /bm :(

Czemu to robimy  co? Mam na myśli ludzi w ogóle. Dlaczego interpretujemy każde przykre zdarzenie jako wielką  czarną strzałę wymierzoną prosto w nas i udowadniającą naszą bezwartościowość?   Sophie Hannah

yezoo dodano: 6 stycznia 2015

Czemu to robimy, co? Mam na myśli ludzi w ogóle. Dlaczego interpretujemy każde przykre zdarzenie jako wielką, czarną strzałę wymierzoną prosto w nas i udowadniającą naszą bezwartościowość? | Sophie Hannah

Znowu boli cię brak Jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą  paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach  a później robisz rzeczy  których żałujesz. Jesteś opryskliwa  wredna i samotna  a co najgorsze   lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych  ich opinia  a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś  mieć kogoś obok  a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie  że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane  że jesteś skazana na wieczną samotność  że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie  ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta  a później płaczesz  że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie  bez przerwy działasz na własną niekorzyść  udajesz  że wszystko jest w porządku  uśmiechasz się nieszczerze  a później wracasz do domu i płaczesz  że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć  żeby kompletnie znienawidzić siebie?   yezoo

yezoo dodano: 4 stycznia 2015

Znowu boli cię brak Jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą, paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach, a później robisz rzeczy, których żałujesz. Jesteś opryskliwa, wredna i samotna, a co najgorsze - lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych, ich opinia, a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś, mieć kogoś obok, a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie, że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane, że jesteś skazana na wieczną samotność, że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie, ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta, a później płaczesz, że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie, bez przerwy działasz na własną niekorzyść, udajesz, że wszystko jest w porządku, uśmiechasz się nieszczerze, a później wracasz do domu i płaczesz, że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć, żeby kompletnie znienawidzić siebie? [ yezoo ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć