 |
|
doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że prawdopodobnie jutro wieczorem siedziałbyś obok, całując delikatnie moją szyję i z wyczuciem strzelałbyś malinki.
|
|
|
|
określ się wreszcie, chłopaku.
|
|
|
|
pragnę przeżyć każdy dzień i do końca wyśnić noce.
|
|
|
|
tak, wiem, że może nadejść dzień, kiedy powiem sobie dość.
|
|
|
|
pierdole to, że z nią jesteś. że wkurza ją, kiedy do Ciebie piszę albo jak apetycznie wpieprzam Cie wzrokiem. rozumiesz? mam to w dupie i wciąż czekam.
|
|
|
|
dowiedziałam się czegoś na Twój temat, kotku. wreszcie obudziła się we mnie nadzieja. przez chwilę, nawet poczułam dreszcz pozytywnych emocji i przyjemniejsze bicie serce.
|
|
|
|
jeśli ktoś ma pecha, to i w bananie pestkę znajdzie.
|
|
|
|
nie lubię wieczorów, kiedy leżąc przed snem, usiłuję opanować myśli, które rozpierdalają moje serce.
|
|
|
|
rzucanie niedogaszonych petów, w mokrych od benzyny skurwysynów.
|
|
|
|
najgorsze, kiedy odrzucasz naprawdę fajnego faceta tylko dlatego, że w głowie siedzi Ci frajer, rozpierdalający Twoje serce.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
