 |
Kolejny zimny, deszczowy dzień wprowadza mnie w melancholijny nastrój. Owinięta kocem, z laptopem na kolanach siedzę na podłodze, grzejąc plecy o kaloryfer. Obok zwinięty w kłębek kot, cicho pomrukuje. Jest mi przyjemnie. Cisza, ciepło, spokój. Mimo wszystko czuję niedosyt. Rzucam okiem na paczkę fajek, jednak to nie to. Może to właśnie ten moment kiedy miejsce przy moim boku powinieneś zajmować ty, a nie kot? Może powinieneś jak kiedyś w milczeniu, opierając głowę o moje ramię bawić się kosmykami moich zniszczonych włosów i cichym pomrukiem kłamać, że kochasz?
|
|
 |
jestem w chuj aspołeczna, nienawidze ludzi a w szczególości tych którzy mają tak cholernie dużo szczęścia w życiu, wiem powinnam się cieszyć że żyje że jestem zdrowa że mam dobre życie , ale nienawidze swojego kolegi który jest w chuj przystojny i skończył prawo , boże dzicz, jak można być taką dupeczką i mieć jeszcze skończone takie studia, wrrrrr i nienawidze Wojtka Szczęsnego który w WIEKU 22 LAT płaci miesięcznie 100 tys zł za rate kredytu , co tu się wyprawia
|
|
 |
Przyjaciółki. Ona się śmieje, ja się śmieje. Ona płacze, ja też płaczę. Ona skacze z mostu, ja biorę łódkę i ratuje jej upośledzoną dupę. / ?
|
|
 |
ten świat nie przestaje mnie zaskakiwać
|
|
 |
Mówili mi, ze to kwestia czasu. Że potem będzie lepiej, że zapomnę. Ale jest tylko gorzej. Upadam i nie mam pojęcia czego się złapać, by nie sięgnąć samego dna.
|
|
 |
boziu niech pogoda się polepszy na dzisiejszego grillka
|
|
 |
zabroń mi, a możesz mieć pewność, że zrobię to z podwójną przyjemnością. / veriolla
|
|
 |
byłeś jak najpiękniejszy w życiu sen, taki sen nie powtórzył nigdy się
|
|
 |
byłeś jak najważniejszy w życiu znak, taki znak można dostać tylko raz.
|
|
 |
był przez chwilę, ale wystarczyło mi
|
|
 |
ciągle mylę cię z nim, choć był inny niż ty
|
|
|
|