 |
taka mała pierdolona zielona kropeczka przy Twoim nazwisku, pojawia się, a po chwili znika. niby nic. a wystarczy, by w moich oczach pojawiły się łzy. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Czasami myślę, że może jednak Ty czujesz coś do mnie na swój zjebany sposób.
|
|
 |
każdy poszedł w swoja strone,bez obarczania sie wina
|
|
 |
serce rozdzielone jak by ktoś je przeciął piłą.
|
|
 |
tyle łez wylanych to przez tą miłość do człowieka.
|
|
 |
tyle kłamstw w moją strone,tyle prób złamania serca,tyle chwil obojętnych..
|
|
 |
twoja wina, a wczesniej dobrze nam sie zylo
|
|
 |
z szacunkiem i ukłonem o miłości opowiem,lecz nie lubisz jak kawałki nawijam o tobie, i w brzuchu i w głowie motylki, rozpalasz we mnie ogien. MOTYLKI / tallib
|
|
 |
nie ma problemu? -spoko on go wymyśli. nagle zaleje cię problemów prysznic.
|
|
 |
ona mała biedna po środku,jednego przeprasza i mowi do niego kotku,do drugiego smsy wysyła dla sportu / KACEZET
|
|
 |
on widzi konsekwencje ,ale po nim to spływa
|
|
|
|