 |
będzie co będzie, stanie się co ma się stać. i tak kurwa mać przedstawienie musi trwać..
|
|
 |
teraz, żeby być fajnym trzeba mieć w ręce jointa, fajki albo kieliszek. dla mnie to jest bez sensu i nie ogarniam tego sposobu na 'fajność'. jestem jaka jestem i robię co chcę, chuj Wam do tego!
|
|
 |
|
Kocham te dni gdy endorfiny wrzą we mnie niczym upał za oknem, gdy popadam w euforie bez jakiejkolwiek dawki alkoholu. / sztanka__lovuu
|
|
 |
każdego dnia na nowo karmimy się kłamstwami, trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak jest łatwiej? łatwiej oszukiwać samych siebie? wciąż na co dzień zabijać podświadomość, po to by pozornie wyjść na prostą? marne realia. zatruwasz własne życie, by żyć. ciągniesz za sobą stertę odmiennych pytań, tych pozostawionych gdzieś w tle tego życia, tych, na które odpowiedzi od zawsze były Ci obce. kolejne parę niezrozumiałych schematów, niezałatwionych spraw z przeszłości, łapiesz oddech, siadasz, kończysz temat. / endoftime.
|
|
 |
` już mówiłem, że krytycy na chuj mi skoczyć mogą. zatańczę pogo na waszych grobach dziwki. jestem sobą, nigdy nie chciałem być jak fifty.
|
|
 |
nie jestem zajebiście idealna. popełniam błędy, krzywdzę ludzi. ale kiedy mówię "przepraszam'' lub ''kocham'' mówię serio, a nie kurwa na niby.
|
|
 |
widzisz błysk w moim oku? w nich twój uśmiech się odbija, wiem o czym myślisz, też nie mogę się powstrzymać
|
|
 |
wiem, że ciągle kojarzę Ci się z kłopotami, jestem jaki jestem, miłość czasem rani
|
|
 |
pomocna dłoń dzisiaj dla mnie jak wdech tlenu, jeśli trzymasz ze mną damy radę się nic nie bój
|
|
 |
dużo w życiu się zdarzyło, wiele było moją winą, staram się naprawić powoli to wszystko
|
|
 |
pamiętam dobre chwile, teraz stare czasy, wstawałem uśmiechnięty dziś przeklinam pech sto razy
|
|
|
|