 |
|
proszę, możecie mnie wziąć, ja już siebie nie chcę.
|
|
|
|
o 04:23 skończyły mi się łzy.nie śpię, nie jem, płaczę..
|
|
|
|
jest cholernie zimna noc, a ja próbuję zrozumieć to życie.
|
|
|
|
przecież umierałam i nie chcieli mnie nawet TAM, jakbym nawet Bogu nie była potrzebna.
|
|
|
|
miałam zły dzień. tydzień. miesiąc. rok. życie. cholera jasna.
|
|
|
|
w tym momencie wszystko by było lepsze od milczenia.
|
|
|
|
Uwierzysz, jeśli powiem, że nie ma Cię już nawet w moich myślach? Nie? To kolejna rzecz, która nas różni. Nie jesteś łatwowierny.
|
|
|
|
jeden buch za tych co nie mogą.
|
|
|
|
Jest taki dzień, że po prostu, w pewnym momencie, musisz się, kurwa, rozpłakać.
|
|
|
|
siedzę w tym pokoju i zbieram odłamki nad-emocjonalności.
|
|
|
|
dzisiaj znowu nie znaleźliśmy czasu, aby złapać oddech. i znowu płaczemy.
|
|
|
|
niedowidzenie, niedosłyszenie, nieodpisanie.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
