 |
~Czasem dobre rzeczy rozpadają się tylko po to, aby mogły powstać jeszcze lepsze..
|
|
 |
Codziennie milczę i zadaję sobie różne pytania. Zastanawiam się nad tym co się ze mną dzieje, dlaczego nie rozmawiam z ludźmi, dlaczego odchodzę, czemu tak znikam... I nie mogę znaleźć trafnej odpowiedzi na to wszystko. Mam poczucie, że robią to świadomie, choć wbrew temu czego tak naprawdę chcę i od samej siebie oczekuję. Podświadomie myślę nad tym czy nie wprowadziłam w swoje życie takiego buntu, który chroni mnie przed tym złem? Bo może faktycznie coś w tym jest. Może moje milczenie nie jest spowodowane zmęczeniem czy brakiem czasu, ale ucieczką, chwilową obroną, atakiem na wspomnienia. Nie mam pojęcia co mam o tym myśleć. Wiem, że tworzy się we mnie mętlik, a zeszyt, który założyłam do spisywania bólu i wspomnień, stał się złem. Moim złem, którego pozbywam się prawie zawsze, gdy muszę wybierać pomiędzy blizną na ciele a na duszy.
|
|
 |
pewnego dnia obudzisz się i będziesz chciał do mnie zadzwonić.. ten dzień nadejdzie, wiem to. będziesz chciał znów mnie przytulić i poczuć woń moich truskawkowych perfum. zapragniesz usłyszeć mój głos, spleść palce z moimi palcami, leżeć na łóżku, spojrzeć mi w oczy, czy po prostu kochać się ze mną. i właśnie tego dnia zaboli Cię serce. właśnie wtedy przypomnisz sobie wszystkie obietnice, których nie spełniłeś. wszystkie słowa i sms-y.. każdą szansę, którą Ci dawałam, a Ty marnowałeś je bez zastanowienia. i będziesz za mną tęsknił w tym jebanym dniu i we wszystkich następnych.. a ja będę odporna na prośby i Twoje czułe słówka. będę po za zasięgiem. i może wtedy poczujesz, to co czułam ja. może zrozumiesz w końcu, że nie można tak oszukiwać i ranić ludzi dla swojej wygody i przyjemności. /bm
|
|
 |
Gdybym była ołówkiem, to tym najtwardszym, którego grafit zostawia prawie niezauważalny ślad. Gdybym była okularami, to takimi bez szkieł, przez co nie byłaby możliwa korekcja czyjegoś wzroku. Gdybym była psem, to nie posiadałabym ogona, którego machanie świadczyłoby o mojej radości. Gdybym była ptakiem, to bez skrzydeł, dzięki którym wznosiłabym się ku niebu. Ale nie jestem krzesłem bez oparcia, zimową kurtką bez kaptura, butem bez podeszwy, dziurawym parasolem, wypisanym długopisem, ani niczym innym wcześniej wymienionym. Jestem człowiekiem, który ma ręce, nogi i wszystko inne niezbędne do życia... i "szczęśliwym", bo przecież często się śmieję..
|
|
 |
"Miłością jest, że ty jesteś tym nożem, którym ja grzebię w sobie." ..
|
|
 |
~Wśród obłoków czytam słowa, których nigdy nie było..
|
|
 |
Zawsze znajdzie się ktoś, kto zepsuje Ci dzień, a czasem całe życie.
|
|
 |
Życie jest po to, żeby dawać z siebie jak najwięcej innym ludziom..
|
|
 |
`Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie..
|
|
 |
`Słońce mnie nie parzy, nic się nie wydarzy. Wszystkie moje słowa rozsypują się..
|
|
 |
Obcy język w jamie ustnej, nie zawsze oznacza związek.
|
|
|
|