 |
|
to będzie o czymś, co nazywają złamanym sercem
błoga miłość nigdy się nie kończy
mówię wam, od początku jest toksyczna, nawet tego nie wiecie
|
|
 |
|
Więc dziewczyno, unosisz mnie
Sprawiasz, że lęcę w górę, do nieba
I wszystkie te rzeczy
Świecisz całym światłem w moim dniu
Sprawiasz, że mogę znaleźć swoją drogę
I wszystkie te rzeczy
Bo kiedy jestem z tobą, dziewczyno
Stawiasz mnie na szczycie świata świata świata
I wszystkie te rzeczy
Bo to jest to, na co zasługujemy
Chociaż to wydaje się absurdalne
Dziewczyno... i wszystkie te rzeczy
|
|
 |
|
Bez ciebie moje życie się skończy
Beze mnie twoje życie runie
|
|
 |
|
Ja potrzebuje cię, ty będziesz potrzebowała mnie
|
|
 |
|
tak bardzo cię kocham, dziewczyno
Zawsze będę potrzebował twojego pocałunku i dotyku
Wszystkich tych rzeczy
|
|
 |
|
Teraz mam twoją miłość
I nigdy przenigdy się nie poddam
|
|
 |
|
stanęłam przed drzwiami jego mieszkania. nogi miałam już jak z waty. lekko nacisnęłam klamkę, drzwi były otwarte. wchodząc zastałam tam wszystko tak samo jak wtedy kiedy On był. nadal był tu kominek, stół, krzesło i inne duperele. brakowało najważniejszego - Jego. zaniosłam się płaczem na podłodze. pomimo tego roku nadal nie potrafię normalnie wejść i patrzeć. gniotłam Jego zdjęcie w dłoni i cicho wyszeptałam 'Kocham Cię. wiem, że to słyszysz, więc usłysz że kocham Cię'. upadłam na kolana i próbowałam otrzeć łzy spływające po policzku, jednak okazały się być one za ciężkie. [szyszuniaa]
|
|
 |
|
nie wiem co Bóg chciał mi udowodnić stawiając Ciebie na drodze, ale dziękuję mu za to. [szyszuniaa]
|
|
 |
|
czy przyjaźń polega na wzajemnym okłamywaniu się? czy polega na zatajaniu rzeczy ważnych dla obydwóch osób? nie. no to właśnie... [szyszuniaa]
|
|
 |
|
i kocham przekomarzać się z nim 38423674 razy na minutę, a potem godzić się jak gdyby nigdy nic. [szyszuniaa]
|
|
 |
|
jesteś dla mnie bardzo ważna
to dla mnie zaszczyt
dzielić się z tobą
nie oszukuję cię
kogo byś chciała?
bez kitu, dzięki tobie wszystko już wiem
będę zawsze przy tobie
wiem, że wcale się mnie nie obawiasz
muszę być mężczyzną i opiekować się tobą,
bo bardzo mi na tobie zależy
wiele razy ci mówiłem
żadna dziewczyna się tobie nie równa
a jeśli będę miał żyć bez ciebie
to wyleję wiele łez
mówisz, że chcesz odetchnąć
a ja wciąż wypuszczam powietrze
chcesz odejść, bo nasz związek się sypie
nikt nie mówił, że pójdzie nam gładko
chcę wiedzieć, czemu odchodzisz
|
|
|
|