 |
Gdybym miała wybierać pomiędzy kochaniem Ciebie, a oddychaniem, chciałabym wziąć ostatni oddech, żeby powiedzieć Ci że Cię kocham.
|
|
 |
Mimo tylu kłótni.
Mimo tylu sprzeczności. Mimo tylu niepotrzebnych słów. Mimo wszystko - Ty jesteś nadal. Dizękuję
|
|
 |
Chodź ze mną chociaż zupełnie nie wiem dokąd, chodź ze mną by sens nadać życia krokom.
|
|
 |
" Życie nasze składa się z krótkich momentów.
Cudownych chwil, czy przykrych incydentów. "
|
|
 |
-Szmata, jebana ku*wa, zajebię cię!
-Może i tak będzie lepiej. Pokażesz wtedy swoją prawdziwą twarz, męskość, odwagę i szacunek do kobiety.
|
|
 |
No okej, nazwij mnie suką, ale miej dobre podstawy.
Nazwij mnie szmatą, ale udowodnij, że nią jestem.
Nazwij mnie dnem, ale uzasadnij to.
Nazywaj mnie jak chcesz, ale wiedz, że po pierwsze to boli, a po drugie nie znasz mnie, więc nie oceniaj. Pozory mylą.
|
|
 |
Próbuje zasnąć. Myślę co teraz robisz, myślę o czym teraz myślisz, myślę co teraz czujesz.
Myślę, a przecież miałam zasnąć.
|
|
 |
Zgubiłeś długopis = brak długopisu.
Brak długopisu = brak notatek.
Brak notatek = brak nauki.
Brak nauki = oblanie.
Oblanie = brak dyplomu.
Brak dyplomu = brak pracy.
Brak pracy = brak pieniędzy.
Brak pieniędzy = brak jedzenia.
Brak jedzenia = robisz się kościsty.
Robisz się kościsty= robisz się brzydki.
Brzydki = brak miłości.
Brak miłości = brak małżeństwa.
Brak małżeństwa = brak dzieci.
Brak dzieci = samotność.
Samotność = depresja.
Depresja = choroba.
Choroba = śmierć.
LEKCJA: nie zgub długopisu, bo zginiesz.
|
|
 |
Jeszcze długo będę odwracać głowę na dźwięk Twojego imienia, jeszcze długo wśród tłumu będę szukać Twojego cienia...
|
|
 |
Nie chodzę w markowych ciuchach. Nie spędzam dwóch godzin przed lustrem i nie zapierdalam w dwumetrowych obcasach. I to Cię boli. Bo ja nawet w ubraniu ze szmateksu, bez makijażu i w schodzonych już trampkach jestem lepsza od niej./m
|
|
 |
Przeszlismy przez tyle, przeżyliśmy tyle, ale teraz najlepiej jak zapomnisz o tym wszystkim, zapomnisz o mnie i pozwolisz zyciu sprawić jeszcze, byś byla szczęśliwsza niz kiedykolwiek. / ?
|
|
 |
kiedyś pierdolnę na zawał z przedawkowania myśli o Tobie./ pomarancza_
|
|
|
|