 |
|
''Brak sensu, brak udźwigu, brak kondychy,
Brat, tylko grad ciosów na twarz i kichy.''
|
|
 |
|
''Los to żart, ciągle wiatr wieje w twarz nigdy w plecy,
ciągle grasz, trwasz, ale nic już cię nie cieszy.''
|
|
 |
|
`Wyjdź i się śmiej za to ciężko z rozgrzeszeniem, prędzej zmieniaj otoczenie, proś Boga o przebaczenie.`
|
|
 |
|
''Pragniesz rzeczy swoich ziomków? Co z twoim sumieniem, chociaż rzeczywiście tobie może od tego nic nie jest. Coś cię cieszy, jest w porządku? Nic się nie dzieje, może w ogóle masz nadzieję, że jesteś złodziejem?''
|
|
 |
|
''Ogień cię trawi od środka, gdy inni tyrają, ty wolisz jednak być zły. Weź wejdź do gry, niech zazdrość zdrowa, od zła wszelkiego cię uchowa. I zobacz, nie ma co w innych żałować, czasu marnować, trzeba szybko planować.''
|
|
 |
|
''Zawiść - jak to w ogóle brzmi? Jakbyś nie mógł strawić, że ktoś ma lepsze dni.''
|
|
 |
|
''Definicje ze słownika oczywiście znam, ale że to nie polityka, pogląd swój na to mam, Zawiść to puta a zazdrość to plan, możesz odpukać ale weź sam to sprawdź.''
|
|
 |
|
''Nie nie pożądaj żadnych rzeczy swoich ziomków ze swojego cru, ta chora zawiść cie nie zbawi i na pewno nic nie zmieni tu. Jeżeli masz Boga w sercu to uważaj jaki robisz ruch, Nawet gdy ujdzie ci na sucho to i tak będziesz się tłumaczył mu. ''
|
|
 |
|
''Gdy masz serce do niczego i do niczego nie masz serca,
instynkt samozachowawczy nie wystarczy, by przetrwać.''
|
|
 |
|
''Moje serce to serce burzy, szukanie wiecznej zguby,
te same wieczne próby, te same śmieszne próby,
odwagę pierwszej próby mam, nie mam gdzie jej użyć.''
|
|
 |
|
''Rozbudzasz we mnie miłośnika twoich słodkich kłamstw, oboje wiemy ile w tych słowach jest prawd. Masz to wszystko wypisane w oczach, potrafię tak naprawdę użyć więcej niż twój śmieszny brokat.''
|
|
 |
|
''Mam zaufać? Powiedz teraz, powiedz. Daj mi powód, który będzie punktem zaczepienia, mizernie to wygląda, może miarkujesz teraz. Nie szukając powodów, dla których zaufać Ci trzeba.''
|
|
|
|