 |
|
Słonko , nawet jak byś się ubrała w stylu " zobacz co straciłeś " , to on i tak spojrzy w stylu " wali mnie to ".
|
|
 |
|
ona nie zna się na psychologii, ale potrafi czytać z ust. ona kocha porządek, ale w jej pokoju ciężko cokolwiek znaleźć. ona zawsze mówi prawdę, która brzmi gorzej od kłamstwa. ona potrafi kochać. ona zawsze patrzy w oczy, ale nikt jej nie rozumie. ona kocha kwiaty, ale nie umie się nimi zajmować. ona ufa ludziom, ale często tego żałuje. ona kocha się śmiać, lecz bardzo często płacze. ona ucieka od przeszłości, ale często pragnie cofnąć czas. ona nie wierzy w cuda, ale gdy spada gwiazda - myśli życzenie. ona tyle razy trzaskała drzwiami, ale zawsze wracała. codziennie widzę ją w lustrze.
|
|
 |
|
kiedy idę przez szkolny hol i patrzę , że trzymacie się za ręke biegnę do toalety i mówię sobie ; dziewczyno weź się w garść bo to przez twoją głupotę oni są szczęśliwi
|
|
 |
|
Najgorsze rzeczy robi się podobno po pijaku. Wyobraź sobie człowieku, jaka musiałam być najebana, gdy się w Tobie zakochałam !
|
|
 |
|
'idź w pizdu' mówiły usta. 'wróć' mówiło serce.
|
|
 |
|
Siedziała na mokrych od deszczu schodkach, kręciło jej się w głowie i w tym momencie nie myślała o niczym, była wolna od wszystkich zmartwień. Wzięła kolejnego bucha, po czym wpatrzona w niebo powiedziała, że jest szczęśliwa.
|
|
 |
|
Bo czasem boisz się uwierzyć, że spotkało Cię coś wspaniałego. Boisz się że to tak szybko odejdzie ! Ale spróbuj czegooś nowego może to właśnie to twoje jedyne szczęście ;D < 3 !
|
|
 |
|
Kochasz go. W porządku. Wszyscy o tym wiedzą, włącznie z nim, a ty się zastanawiasz co masz robić. Nie rób nic. Prędzej czy później zrozumie, że jest szczęściarzem, bo z tylu chłopaków wybrałaś właśnie jego, a jemu to nie pasuje. Powiedz mu, że go kochasz.
|
|
 |
|
Siedze z kubkiem gorącej kawy w dłoniach przed laptopem, patrze się na twoje zdjęcie. I teraz nie wiem co bardziej boli. To, że gorąca kawa parzy moje dłonie, czy to, że obiecałeś, że nie odejdziesz, nigdy, że będzie lepiej a słowa nie dotrzymałeś.
|
|
 |
|
teraz idę w deszczową noc przez ulicę wyklinając życie z papierosem w ręku. spotykam Cię, a Ty pytasz co się stało, przecież zawsze byłam taka poukładana, nigdy nie przeklinałam, nie paliłam. co się stało.!? zostawiłeś mnie, kretynie. papierosy, zastępują mi Ciebie - najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona. a przekleństwa.? przekleństwa pozwalają mi uwolnić wewnętrzną rozpacz, spowodowaną Twoim odejściem
|
|
 |
|
Widzisz ich? Są tacy szczęśliwi... czemu my tak nie umiemy udawać?
|
|
 |
|
`Chciałabym, aby motyle, które odleciały z mojego brzucha, usiadły na Twoich powiekach i pomogły Ci otworzyć oczy, abyś zobaczył co straciłeś..`
|
|
|
|