 |
|
Pierdole zimne dłonie i coraz krótszy oddech
Olej pozory, spójrz mi w oczy, zeskanuj dusze
Otrzyj łzy, złap za rękę, pomóż uciec
|
|
 |
|
Wszystko się sypie jak domek z kart
Nie wiesz co robić przygnieciony beznadzieją
Zastanawiasz się co jesteś wart
A w radiu grają właśnie "Mniej niż zero"
|
|
 |
|
i nienawidzę tej bezradności, gdy nie chce płakać, a mimo to czuje jak moje łzy spływają po policzkach.
|
|
 |
|
źle w nocy śpię, nie słysząc Twojego 'dobranoc'
|
|
 |
|
i nawet niespecjalnie cieszy mnie fakt, że to już weekend.
|
|
 |
|
jak bardzo go nienawidzę.
|
|
 |
|
i wszystkie moje tajemnice.
|
|
 |
|
i wtedy powiem ci jak bardzo cię chcę.
|
|
 |
|
wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy.
|
|
 |
|
lubię osoby, którym mogę powiedzieć: 'pamiętasz'? /szoko
|
|
 |
|
ręce Ci drżą gdy mówisz o nim
|
|
|
|