 |
Wczoraj nie było dzisiaj, już nie patrzę na te twarze. Tych, którzy byli z Tobą, jak byłeś z nimi przy barze.
|
|
 |
my się nie chcemy bić, my się chcemy całoooować
|
|
 |
już do Ciebie biegnę ile w płucach mam sił, chociaż patrzę przez siebie i nie widzę nic
|
|
 |
bo gdzie było nam tak bezpiecznie jak tam?
|
|
 |
bo widzisz, najgorzej jest widzieć pustkę w oczach, w których wcześniej widziało się cały świat.
|
|
 |
chciało mi się jednocześnie i śmiać i krzyczeć. szalała we mnie wściekłość, ale z drugiej strony i radość. sama już nie wiem co było już gorsze. czy to, że po raz kolejny zaufałam sercu i dałam się ponieść czy to, że musiałam zacząć wszystko od nowa. bez jego głosu, ramion, perfum i uśmiechu.
|
|
 |
pamiętasz, jak przyciągałeś mnie do siebie i całowałeś, czy stałam Ci się już całkowicie obojętna?
|
|
 |
oczarował mnie uśmiechem i choć mam do niego żal.. za tym uśmiechem tęsknię każdego dnia.
|
|
 |
nic na świecie nie jest w stanie opisać moje uczucie, którym Cię dażę.
|
|
 |
w sumie już nie czuję, że rozumiesz mnie
|
|
 |
nigdy nie żałuj, że zrobiłaś cokolwiek, jeśli robiąc to byłeś szczęśliwy.♥
|
|
|
|