głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika karmeeel

Proste słowa  a tyle znaczą.

whitedove dodano: 1 listopada 2011

Proste słowa, a tyle znaczą.

Ona miała talent do kochania celów nieosiągalnych.

whitedove dodano: 1 listopada 2011

Ona miała talent do kochania celów nieosiągalnych.

Jestem odpowiedzialna za to co mówię  nie za to  co zrozumiałeś.

whitedove dodano: 1 listopada 2011

Jestem odpowiedzialna za to co mówię, nie za to, co zrozumiałeś.

Uświadomiła sobie  że teraz nic nie zdziała  nic już nie pomoże... tak  trzeba czasu.

whitedove dodano: 1 listopada 2011

Uświadomiła sobie, że teraz nic nie zdziała, nic już nie pomoże... tak, trzeba czasu.

Najgorzej jest mieć marzenie i wiedzieć  że nigdy się nie spełni ..

whitedove dodano: 1 listopada 2011

Najgorzej jest mieć marzenie i wiedzieć, że nigdy się nie spełni ..

Na to   że potrafimy razem być .. ani złotówki do dziś nie postawił nikt .

whitedove dodano: 1 listopada 2011

Na to , że potrafimy razem być .. ani złotówki do dziś nie postawił nikt .

nieistotny był czas  którego zabrakło. czas  który skończył się tak szybko  przeminął z kolejnym podmuchem jesiennego wiatru   nasz czas. piękne było to  że przez ten krótki moment  kochał mnie  że cień  który od dzieciaka podążał za moją osobą i pilnował na każdym kroku  w tamtej chwili zapomniał o całym świecie łącząc się z szarą plamą za Jego plecami. byliśmy razem  ot tak  splatając ze sobą nasze chaotyczne oddechy.

definicjamiloscii dodano: 1 listopada 2011

nieistotny był czas, którego zabrakło. czas, który skończył się tak szybko, przeminął z kolejnym podmuchem jesiennego wiatru - nasz czas. piękne było to, że przez ten krótki moment, kochał mnie, że cień, który od dzieciaka podążał za moją osobą i pilnował na każdym kroku, w tamtej chwili zapomniał o całym świecie łącząc się z szarą plamą za Jego plecami. byliśmy razem, ot tak, splatając ze sobą nasze chaotyczne oddechy.

Ja po prostu nie mogę  przez Ciebie trafie do psychiatryka  bo to co mi robisz z głową to jest chore.

whitedove dodano: 31 października 2011

Ja po prostu nie mogę, przez Ciebie trafie do psychiatryka, bo to co mi robisz z głową to jest chore.

A jeśli powiem   że kogoś kocham . Domyślisz się   że chodzi o Ciebie ?

zozolandia dodano: 31 października 2011

A jeśli powiem , że kogoś kocham . Domyślisz się , że chodzi o Ciebie ?

Nie rezygnuj ze swojej rzeczywistości przez fikcje kogoś innego       chuck bass

zozolandia dodano: 31 października 2011

Nie rezygnuj ze swojej rzeczywistości przez fikcje kogoś innego /chuck bass

rok temu  kupując przed bramą cmentarną znicz i zapałki  otulałam się mocniej kurtką i powstrzymywałam łzy cisnące się do oczu. dochodząc do grobu kumpla zaciskałam dłonie  w myślach wytykając Bogu  że zabrał do siebie człowieka  który miał kawał życia przed sobą. patrzyłam  jak On tam siedzi  chowa twarz  a orientując się  że jestem tuż obok szepcze pod nosem cholerne 'młoda  wiesz  że to ja powinienem tam zginąć?'.

definicjamiloscii dodano: 31 października 2011

rok temu, kupując przed bramą cmentarną znicz i zapałki, otulałam się mocniej kurtką i powstrzymywałam łzy cisnące się do oczu. dochodząc do grobu kumpla zaciskałam dłonie, w myślach wytykając Bogu, że zabrał do siebie człowieka, który miał kawał życia przed sobą. patrzyłam, jak On tam siedzi, chowa twarz, a orientując się, że jestem tuż obok szepcze pod nosem cholerne 'młoda, wiesz, że to ja powinienem tam zginąć?'.

nauczycielka przewróciła na kolejną kartkę podręcznika.   teraz pytanie. czym jest miłość? pokażcie mi.   podjęła  po czym Jej powieki mimowolnie skurczyły się w wąskie otwory  a wzrok padał idealnie za mnie. odwróciłam się. wskazywał na moją osobę.   nic do Ciebie nie dociera! co od Niej chcesz?!   wykrzyknęła babka  a On prychnął tylko pod nosem  odsunął głośno krzesło i podszedł do mnie.   no problem. skoro tak  pokażę inaczej.   obdarzył katechetkę szerokim uśmiechem  przytykając swoje wargi do moich.

definicjamiloscii dodano: 31 października 2011

nauczycielka przewróciła na kolejną kartkę podręcznika. - teraz pytanie. czym jest miłość? pokażcie mi. - podjęła, po czym Jej powieki mimowolnie skurczyły się w wąskie otwory, a wzrok padał idealnie za mnie. odwróciłam się. wskazywał na moją osobę. - nic do Ciebie nie dociera! co od Niej chcesz?! - wykrzyknęła babka, a On prychnął tylko pod nosem, odsunął głośno krzesło i podszedł do mnie. - no problem. skoro tak, pokażę inaczej. - obdarzył katechetkę szerokim uśmiechem, przytykając swoje wargi do moich.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć