 |
|
Nieustannie skupiona. Do granic skoncentrowana, aby nie pokazać bólu. Śmiała się tylko twarzą. Powtarzała śmiech po innych. Było to widać..
|
|
 |
|
Potrafiła uśmiechać się mimo wszystko. I to jak! Uśmiechać oczami. Nawet jeśli te były przed chwilą pełne łez. Bo jak sama mówiła, ludzie nie potrzebują jej smutku, im potrzebna jej nadzieja.
|
|
 |
|
To okropne, kiedy tęsknie za nim całą sobą, a on milczy i tylko czasami sobie o mnie przypomni. A ja nic nie mogę z tym zrobić przywiązana do Niego uczuciem.
|
|
 |
|
Nagle wszystkie słowa najsmutniejszych piosenek, szczegółowo opisują mój stan.
|
|
 |
|
Perfekcyjnie potrafię oszukiwać własną podświadomość. Szczególnie w kategoriach 'wcale mi nie zależy', 'nic do niego nie czuje'. Sprawdzając co minutę sms'a wcale nie mam nadziei, że zobaczę jego numer na wyświetlaczu.
|
|
 |
|
Chciałabym żeby chociaż raz zebrało Ci się na te pierdolone sentymenty. Może wtedy powiedziałbyś mi, że byłam choć trochę ważna.
|
|
 |
|
A wiesz, że wcale nie obchodzi mnie fakt, że teraz jesteś z nią, i to jej mówisz, jak bardzo kochasz ? że to na nią, patrzysz, tak jak kiedyś na mnie ? Mój syndrom złamanego serca chyba minął..
|
|
 |
|
Nienawidziłam satysfakcji, którą miał, gdy na jego widok nisko spuszczałam wzrok. Nienawidziłam, jak wywoływał we mnie zazdrość, kiedy dumnie maszerował z kolejną zdobyczą przed moimi oczami i jak rozpalał we mnie miłość, gdy się uśmiechał. Nienawidziłam tego, że wciąż go kochałam.
|
|
 |
|
Nie bój się. Już nie napiszę do Ciebie żadnej wiadomości. Nie powiem złego słowa na Twoją popierdoloną dziewczynę. Nie spojrzę ani razu w Twoją stronę. Nie przyjdę i nie porwę Cię do tańca. Zrozumiałam.
|
|
 |
|
Chcesz wiedzieć co czuje? Czuję ogromną pustkę wieczorami kiedy przypominam sobie nasze spacery, samotność kiedy płaczę z byle jakiego powodu, złość kiedy ktoś mówi o Tobie, ból kiedy opowiadają mi o Twojej nowej dziewczynie oraz smutek kiedy widzę, jak bardzo dobrze radzisz sobie beze mnie..
|
|
 |
|
Rzuciłam zapaloną zapałkę... Miałam nadzieje, że stoisz po kolana w benzynie.
|
|
 |
|
Wybrał inną. Była bardziej skąpo ubrana. Miała zdecydowanie więcej makijażu na twarzy. Była głośnia i wulgarna. A co najważniejsze, miała łatwiejszy wjazd do garażu.
|
|
|
|