 |
|
Minął już cholerny rok, a ja tęsknie jeszcze bardziej, kocham wciąż tak samo. [Jachcenajamaice]
|
|
 |
Nienawidzisz we mnie tego o czym sama marzysz. Jestem Twoim przekleństwem, złotko./esperer
|
|
 |
Mówili mi, że nie warto, że to i tak nie zadziała, a dawanie drugiej szansy to popełnianie samobójstwa rozwlekanego w czasie. Gdy ja mówiłam ciche "tak" oni zawsze przekrzykiwali mnie głośniejszym "nie". To trudne, bo właściwie z decyzją zostałam sama, bo przecież nikt nie chciał współdziałać w tej zbrodni. W końcu stało się, dałam mu tą drugą szansę i ciągle słyszałam jaka to ja nie jestem naiwna, że on zaraz znowu mnie zrani, że tacy faceci skurwysyństwo mają we krwi. Ciężko uwierzyć, że jesteśmy razem nadal i choć zdarzają się kłótnie i ciężkie słowa to idziemy do przodu trzymając się za rękę. Ciężko uwierzyć, że ten, który mnie najmocniej zranił, teraz daję największe szczęście./esperer
|
|
 |
Czasami chciałabym żebyśmy po prostu wpakowali się pod ciepły koc i żebym mogła opowiedzieć Ci o tym co mnie boli, ale szczerze? Szczerze to myślę, że Cię to w ogóle nie obchodzi./esperer
|
|
 |
Chamska? Nie po prostu szczera. I to cię boli.
|
|
 |
- Nie lubię tego, że jesteś ode mnie o wiele wyższy.
- Zaufaj mi, jest w tym zaleta.
- Jaka?
- Kiedy Cię przytulam możesz słuchać mojego serca,
które bije tylko dla Ciebie.
|
|
 |
Szliśmy wąskimi alejkami wtuleni w siebie , ktoś obcy mógłby pomyśleć że jesteśmy parą. - W sumie to poprosiłem Cię o spotkanie żeby Ci coś powiedzieć. - rzucił odpalając papierosa. - Co takiego? - zapytałam wyciągając mu z ręki szluga i rzucając go pod nogi. - Co takiego? -Że ciągle o Tobie myślę, chciałbym mieć Cię ciągle przy sobie, uwielbiam z Tobą rozmawiać, uwielbiam Twój uśmiech, uwielbiam widzieć Cię szczęśliwą, kocham Cię po prostu. - syknął. Milczałam, chciałam powiedzieć że czuję do niego dokładnie to samo ale nie dałam rady, podeszłam tylko bliżej niego, stanęłam delikatnie na palcach i lekko musnęłam jego wargi. - Też Cię kocham. - wyszeptałam i wtedy pierwszy raz od dwóch dni zobaczyłam uśmiech na Jego twarzy.
|
|
 |
Wyrosłam z ubrań, bocznych kółek w rowerze, zabawy lalkami, robienia warkoczyków, chodzenia w sukienkach, robienia siku do nocnika... To z Ciebie też mi się uda
|
|
 |
W życiu chodzi o to ,aby żyć tym co jest teraz, a nie zamartwiać się tym co było kiedyś.
|
|
 |
Wolę udawać szczęśliwą niż tłumaczyć się każdemu co mi jest .
|
|
 |
I wziął mnie za rękę niczym małe dziecko i gdyby nigdy nic o 3 nad ranem zaprowadził w miejsce, które kocham.
|
|
 |
Pamiętasz pierwsze melanże ? Wychodzenie w nocy oknem albo tłumaczenie rodzicom , że idzie się na noc do przyjaciół tylko dlatego żeby się nie dowiedzieli o imprezach . Pierwsze zaciąganie się szlugiem i kaszlanie przez trzy minuty . Pierwszy zgon i powrót do domu , zdenerwowani rodzice i potworny kac morderca na drugi dzień . Pierwsza wciągnięta kreska , pierwsza ustawka , kiedy chodziło się ze śliwami pod okiem i tłumaczenie się w domu , pierwsze wagary , malowanie ścian na mieście po nocach , pierwsza wizyta na komisariacie , chodzenie po parku z piwem w ręce i śpiewanie wulgarnych piosenek . Tłumaczenie się przed psami , wracanie do domu nad ranem . A co najważniejsze , w każdej akcji towarzyszą Ci oni . Przyjaciele , których traktujesz jak rodzinę . ♥
|
|
|
|