 |
Nadal kiedy go widzę to ciało odruchowo się napina, oczy zachodzą łzami, a serce wydaję się zatrzymać. Dopiero gdy zniknie mogę się rozluźnić. Dokładnie tak jakbym instynktownie chciała bronić się przed kolejnym zranieniem./esperer
|
|
 |
Myślę, że tak naprawdę nigdy nie byłam jego. Podświadomie wiedziałam, że odejdzie ode mnie. Cały nasz związek był jak tykająca bomba, którą trzymałam w dłoniach i choć na krótkie momenty zapominałam o tym, to przecież ona w każdej chwili mogła wybuchnąć. Tak się stało. Wielkie bum, rozpad, nas nie ma. Wewnętrznie myślę, że ciągle się wycofywałam, żegnałam się z nim każdego dnia w razie gdyby miałby to być nasz ostatni dzień, w końcu przecież taki przyszedł. I tak jest już dobrze, może trochę smutniej, ale bezpiecznie./esperer
|
|
 |
Tam było moje miejsce na ziemi gdzie byłeś Ty. Teraz jestem taka bezpańska./esperer
|
|
 |
Potem wróciłeś, a ja wcale nie byłam taka stęskniona. /esperer
|
|
 |
W sumie to mam kurwa dość tego, że chcę być idealna dla osób, które nie zasługują na mnie nawet w momentach kiedy jestem najgorsza./esperer
|
|
 |
Najgorsze będzie to pierwsze życie bez niego. Potem już z górki./esperer
|
|
 |
Masz w swoim życiu chwile zwątpienia jak każdy. Wtedy siadasz w kącie łóżka i zastanawiasz się czy nie lepiej byłoby wrócić do ludzi, którzy kiedyś byli całym Twoim światem. Przypominasz sobie każdą cudowną godzinę, minutę, sekundę spędzoną z nimi, czasem nawet zakuje Cię serce i uronisz kilka łez, bo kochałaś ich całą sobą. Ta grupka ludzi była Twoim całym światem, prawdziwymi przyjaciółmi z którymi przechodziłaś najtrudniejsze okresy w swoim życiu. Kiedy masz już zamiar sięgnąć po telefon przypominasz sobie, że nadal masz w swoim życiu cudowne osoby, może nie są tacy jak tamci, może są gorsi, a może lepsi, ale są cały czas, a nie na chwilę jak inni. To ich powinnaś kochać całym sercem, bo tylko oni na to zasłużyli. / strawberry_lady
|
|
 |
Zamknij moją książkę tak jak kiedyś mówiąc, że mój mózg nie ma siły myśleć o mądrych rzeczach, kiedy jest obok Ciebie. / strawberry_lady
|
|
 |
Docenisz, ale już nie odzyskasz. To się nazywa życie kochanie./esperer
|
|
 |
To nie tak, że pozwoliłam mu odejść. Musiałam uwolnić się od bólu, a fakt, że on był jego źródłem zadecydował o tym, że rozluźniłam mięśnie i nie zrobiłam nic, by go zatrzymać./esperer
|
|
 |
Ile czasu musi minąć, aby uświadomić sobie, że to co miało nas uwolnić, sprawiło, że jesteśmy tylko smutniejsi? Co jeszcze musimy stracić, by zauważyć, że nie mamy już niczego, na własne, jebane życzenie?/esperer
|
|
|
|