głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika karinaax32

nienormalnie w sobie zakochani.. ♥

exize dodano: 27 sierpnia 2011

nienormalnie w sobie zakochani.. ♥

to ludzie czy świat jest taki pojebany?

exize dodano: 27 sierpnia 2011

to ludzie czy świat jest taki pojebany?

może i wyglądam spokojnie  ale w głowie zabijałam już tysiące razy.

exize dodano: 27 sierpnia 2011

może i wyglądam spokojnie, ale w głowie zabijałam już tysiące razy.

Jesteś też pierwszym  najpierwszym i zupełnie jedynym chłopcem  przez którego robi mi się czasem czarno w oczach  i słodko  w ustach  i zupełnie nieprzytomnie w głowie.

exize dodano: 27 sierpnia 2011

Jesteś też pierwszym, najpierwszym i zupełnie jedynym chłopcem, przez którego robi mi się czasem czarno w oczach, i słodko w ustach, i zupełnie nieprzytomnie w głowie.

przepraszam  to moja wina.  zapomniałam  że jesteś idiotą.

exize dodano: 27 sierpnia 2011

przepraszam, to moja wina. zapomniałam, że jesteś idiotą.

I zakochałam się w Tobie po raz kolejny  nadal Cię kochając

exize dodano: 27 sierpnia 2011

I zakochałam się w Tobie po raz kolejny, nadal Cię kochając

siedzieliśmy u mnie   krople deszczu uderzały o parapet charakterystycznym stukotem  dało się już słyszeć pierwsze grzmoty. objął mnie ramieniem.   czemu to służy?   syknęłam strząchając Jego rękę.   myślałem  że...   zaczął  ale w efekcie zmieszany przygryzł tylko wargę.   nie  nie boję się. nie widzę w burzy nic strasznego  w przeciwieństwie do Twoich byłych  niech zgadnę?   wybuchnęłam z cwaniackim uśmiechem  który mimowolnie zniknął na Jego krótkie 'zaczekaj'  po czym nie wziąwszy nic ze sobą wybiegł przed dom. stanęłam w progu przyglądając się jak stoi po środku mojego trawnika  a w tle za Nim majaczą pioruny.   głupku  chodź tu.   pisnęłam chrapliwie przywołując Go do siebie gestem dłoni.   wciąż się nie boisz?   zapytał lustrując mnie spojrzeniem.   burzy się nie boję. o Ciebie cholernie.

definicjamiloscii dodano: 27 sierpnia 2011

siedzieliśmy u mnie - krople deszczu uderzały o parapet charakterystycznym stukotem, dało się już słyszeć pierwsze grzmoty. objął mnie ramieniem. - czemu to służy? - syknęłam strząchając Jego rękę. - myślałem, że... - zaczął, ale w efekcie zmieszany przygryzł tylko wargę. - nie, nie boję się. nie widzę w burzy nic strasznego, w przeciwieństwie do Twoich byłych, niech zgadnę? - wybuchnęłam z cwaniackim uśmiechem, który mimowolnie zniknął na Jego krótkie 'zaczekaj', po czym nie wziąwszy nic ze sobą wybiegł przed dom. stanęłam w progu przyglądając się jak stoi po środku mojego trawnika, a w tle za Nim majaczą pioruny. - głupku, chodź tu. - pisnęłam chrapliwie przywołując Go do siebie gestem dłoni. - wciąż się nie boisz? - zapytał lustrując mnie spojrzeniem. - burzy się nie boję. o Ciebie cholernie.

gdy tylko pojawiasz się na horyzoncie serce jak wściekłe obija się o żebra mało co nie posiadając się z radości  kolana w jednej chwili są jak z waty  a ja ukradkiem podtrzymuję się barierki  żeby zachowywać pion  nie mam przed sobą lusterka  ale doskonale wiem  że w źrenicach pojawiło się mimowolnie kilkaset iskierek  łaskocze mnie w brzuchu  a nozdrza poruszają się rytmicznie jakby prosząc o szczypkę Twojego zapachu. faktycznie  pełno podstaw do stwierdzenia  że nic nie znaczysz.

definicjamiloscii dodano: 27 sierpnia 2011

gdy tylko pojawiasz się na horyzoncie serce jak wściekłe obija się o żebra mało co nie posiadając się z radości, kolana w jednej chwili są jak z waty, a ja ukradkiem podtrzymuję się barierki, żeby zachowywać pion, nie mam przed sobą lusterka, ale doskonale wiem, że w źrenicach pojawiło się mimowolnie kilkaset iskierek, łaskocze mnie w brzuchu, a nozdrza poruszają się rytmicznie jakby prosząc o szczypkę Twojego zapachu. faktycznie, pełno podstaw do stwierdzenia, że nic nie znaczysz.

głupie   piliśmy właśnie shake'a truskawkowego na spółę  żartowaliśmy ze skupienia malującego się na twarzy sprzedawczyni za kasą  kiedy przeszył wzrokiem moje oczy.   piękne są.   stwierdził lekko unosząc kąciki ust ku górze. odwzajemniłam uśmiech  to był moment kiedy serce zaczęło pracować na zdecydowanie szybszych obrotach  specjalnie dla Niego  który zaczynał znaczyć coś ponad 'kumpel'. dużo  dużo więcej.

definicjamiloscii dodano: 27 sierpnia 2011

głupie - piliśmy właśnie shake'a truskawkowego na spółę, żartowaliśmy ze skupienia malującego się na twarzy sprzedawczyni za kasą, kiedy przeszył wzrokiem moje oczy. - piękne są. - stwierdził lekko unosząc kąciki ust ku górze. odwzajemniłam uśmiech, to był moment kiedy serce zaczęło pracować na zdecydowanie szybszych obrotach, specjalnie dla Niego, który zaczynał znaczyć coś ponad 'kumpel'. dużo, dużo więcej.

a ja? ja spieprzyłam te wakacje na całej linii  nie czerpiąc z nich ani trochę.

nelka1204 dodano: 27 sierpnia 2011

a ja? ja spieprzyłam te wakacje na całej linii, nie czerpiąc z nich ani trochę.

pomóż mi to ja pomogę z chęcią Tobie  to szczera prawda zawarta w moim słowie

eufo dodano: 27 sierpnia 2011

pomóż mi to ja pomogę z chęcią Tobie, to szczera prawda zawarta w moim słowie

wierzę  że rozczarowanie nie zabierze mi wiary choć wokół obłuda  błędne przekonania pokazało życie   wiem  wiem toniemy w brudach

eufo dodano: 27 sierpnia 2011

wierzę, że rozczarowanie nie zabierze mi wiary choć wokół obłuda, błędne przekonania pokazało życie, wiem, wiem toniemy w brudach

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć