 |
|
Byłaś chodzącym ideałem,kobietą z wykształceniem,posiadałaś wiedzę tak ogromną, że aż nietuzinkową. Potrafiłaś zrobić wszystko począwszy od gotowania po naprawę samochodu.
On mężczyzna tak niezwykły jak cały świat. Gdy byłaś młoda był twoim autorytetem to dzięki niemu zdobyłaś szczyty, to dzięki niemu wyróżniłaś się z tłumu.
|
|
 |
|
nie wiem co z nami zrobic, masz jakis pomysl?
|
|
 |
|
to wszystko było może kiedyś ważne, ale teraz nie ma znaczenia
|
|
 |
|
Powiedz mi jeszcze. Co tam, u Ciebie, opowiedz dokładnie, ze szczegółami. Bo tęsknię.
|
|
 |
|
Nie zapomnij o mnie, mimo, ze cię zawiodłam. BANSUJ
|
|
 |
|
wiesz, to nie chodzi o to, że tak to wszystko się skończyło. jedyne co mnie boli, to sposób w jaki mnie potraktowałeś. BANSUJ
|
|
 |
|
to już straciło sens. tracę jedynie nie potrzebnie czas, bo wiem, że i tak nie napiszesz. to nie ma sensu. muszę się pogodzić z tym co zaplanował dla mnie los. widocznie Ty nie byłeś Mi dany, a Ja Tobie. ale dziękuję Ci za ten miło spędzony czas u Twego boku. i uwierz, będę go pamiętać aż do zasranej śmierci.
BANSUJ
|
|
 |
|
Nawet śmierć nas nie rozłączy ;**
|
|
 |
|
Kochanie nie pierdol mi tu o jakiś głupotach..
weź mnie przytul i pocałuj nooo ;***
|
|
 |
|
stanęła przed nim, oddychając coraz płycej. w końcu zatrzymała oddech i zagryzając wargę, delikatnie zsunęła ramiączko bluzki. bezszelestnie, przesuwając swój palec po ramieniu, patrzyła mu prosto w oczy. nie reagował. stał jak oniemiały, nie wiedząc co powinien zrobić. podniosła ramiączko, na swoje miejsce i zacisnęła zęby. zamknęła oczy, powstrzymując płacz. - kochasz ją ! - wykrzyczała. - nie odpowiadał. - nie pozostaje mi nic innego, jak Ci pogratulować. bawisz się mną, kochając inną. wynoś się natychmiast. wynoś się! - rzuciła kieliszkiem czerwonego wina, który miała tuż pod ręką o ścianę, obok której stał jak osłupiały nie wiedząc, co się dzieje. wino zostawiło czerwoną plamę na białej farbie. oboje milczeli. słychać było jedynie ciche uderzenia kropel taniego wina, skapujących na marmurową podłogę. patrzyła mu prosto w przeszklone kłamstwami źrenice, a łzy napływały do jej oczu z niesamowitą częstotliwością. - kocham ją. - wyszeptał, odchodząc.
|
|
 |
|
nie interesują mnie nagie zdjęcia robione w łazience ukradkiem aby czasem mama nie zobaczyła, nie widzę nic interesującego w nielegalnych filmach porno, wystawianych w internecie. Moje bluzki zwykle zakrywają brzuch czasem, tylko czasem włożę mini. Obcasy chowam głęboko do szafki, wyciągam je tylko dla Ciebie. Nie mam czerwono pomalowanych paznokci, a biustonosz jest zawsze na miejscu, mimo to dostałam miano dziwki. dlaczego ? bo lubię uśmiechać się do Ciebie .
|
|
|
|