 |
dupek, który perfekcyjnie mąci w moim sercu. ♥
|
|
 |
tylko proszę, nie patrz się tak na mnie. to boli, bo wiem, że między nami nic nie będzie.
|
|
 |
czasami rezygnacja z jednych planów, daje początki nowym.
|
|
 |
powiedział, że mam ładne oczy.. ts. on chyba nie widział swoich..
|
|
 |
widzę cię codziennie, a i tak cholernie tęsknię.
|
|
 |
w sklepie zawsze wszystko mi się podoba, więc to kupuję, a jak przymierzam to w domu, to jestem cholernie zła, że to kupiłam xd
|
|
 |
nie są ze sobą, lecz wyglądają na mocno zakochanych w sobie. ♥
|
|
 |
nie posiadam żadnego aktu na znak tego, iż jesteś moją własnością. nie jesteś mój, nie byłeś i prawdopodobnie nie będziesz. trzymam się blisko, bo zwyczajnie mi zależy, ale nie będę Cię zatrzymywać kiedy pokochasz lub wpakujesz się w podobne gówno. usunę się w cień oddając całego Ciebie osobie, którą obdarzysz tym, a nie innym uczuciem. tylko jeżeli tamta Cię zrani, choć delikatnie draśnie Twoje serducho - zanim zacznę je leczyć, zabiję szmatę.
|
|
 |
-nie mów tylko, że jej nie kochasz.. -nie kocham. -taa, a oczy to ci same skręcają w jej stronę, za każdym razem, gdy tylko przejdzie..?
|
|
 |
uwielbiam ich za te wszystkie próby rozpalenia ogniska po deszczu, za śmianie się na całe miasto i zwalanie kto ma najgłupszy śmiech, za te wszystkie przypały i za to, że zawsze są ze mną, w tych złych i jak i dobrych momentach.
|
|
 |
a zawsze gdy może ciut za bardzo wyluzuję, ludzie pytają mi się czy coś brałam.
|
|
 |
siedziałam całymi nocami przesypiając na wyrywki po kilka minut. ciągle sprawdzałam czy wszystko dobrze, czy równomiernie oddychasz, o ile w ogóle. od wieczora aż do samego świtu zaciskałam pięści i mimo wszystko powstrzymywałam łzy. teraz Twój dawny opór w trzymaniu mnie blisko siebie stał się tak dotkliwie jasny, lecz w dalszym ciągu chcę w to brnąć. mieć kontrolę, kiedy Ty ją tracisz.
|
|
|
|