 |
przepraszam, straciłam chęci na bycie miłą, na akceptowanie wszystkiego wokół i robienie każdej czynności zgodnie z zasadami.
|
|
 |
Słoneczko.! tak grzecznie cię proszę - NAKURWIAJ.!
|
|
 |
nie ma to jak siedzieć samemu w domu i umierać z nudów. oh, zajebiście kurwa.
|
|
 |
lubię gdy trzymasz mnie za rękę.
|
|
 |
siedzę pod kocykiem w ręku trzymam kubek z kakaem, a przede mną komputer z okienkiem z twoim imieniem, które nie przestaje migotać. ♥
|
|
 |
tyle łez wylanych, to przez tę miłość do człowieka. / poti ♥
|
|
 |
są faceci na których widok najchętniej zrzuciłabyś z siebie wszystko zaciągając ich w najciaśniejszy kąt, rozebrała, całowała, bawiła się, wykorzystywała. ale widząc Jego, mimo, iż jest niesamowicie cudowny, a Jego spojrzenie generalnie rozrywa Cię na minimalne cząsteczki - chciałabyś tylko mieć Go na wyciągniecie dłoni. chciałabyś móc całować Jego policzek pokryty lekkim zarostem, muskać Jego klatkę piersiową opuszkami palców i kochać Go, bezkarnie pozwalać sercu bić tylko dla Niego.
|
|
 |
jak mnie przytulasz, to moje serce robi bum bum.! ♥
|
|
 |
fajnie jest kochać i być kochana. ♥
|
|
 |
może i z początku odwróciłam wzrok, kiedy zauważyłam, że stoi tam, zupełnie sam. ale nie zmieniłam obranej wcześniej trasy, zmierzając dalej w Jego kierunku. śmiało spojrzałam Mu w oczy, po czym równocześnie powiedzieliśmy sobie proste 'siema'. i chuj z tym, że przez kolejne dziesięć minut drogi serce biło jak oszalałe chcąc wrócić tam do Niego. chuj z tym, że nie mogłam pozbierać myśli, bo w głowie wciąż odtwarzały się wspomnienia związane z Jego osobą. naprawdę, nie jest, aż tak źle. za kilkanaście miesięcy będzie tylko wyblakłym zarysem w mojej podświadomości.
|
|
 |
jedno karcące spojrzenie, słodkie 'no dłużej już się szykować nie mogłaś?!', delikatne muśnięcie w policzek - i wiem jak cholernie ważna dla Niego jestem.
|
|
 |
największy dylemat : zjeść - nie zjeść.
|
|
|
|