 |
Było miło. Jak sobie tak pomyślę, to rzeczywiście było miło. Przez kilka głupich, przezroczystych, podartych już teraz na kawałeczki jak nieważne dokumenty, momentów. Chwil - paragonów. Przez chwilę rzeczywiście było miło.
|
|
 |
|
Na początku było mi źle ale wiedziałam, że muszę to zrobić i nawet największe uczucie nie ma tutaj znaczenia. Musiałam zakończyć tą znajomość, chorą miłość i uzależnienie do Ciebie. Walczyłam sama z sobą by nie odpisać Ci na wiadomość, nie zadzwonić i nie usłyszeć Twojego głosu w słuchawce bo najzwyczajniej tęskniłam za tym jak słodko zdrabniałeś moje imię, kłóciłeś się, że kochasz bardziej ode mnie. Ale musiałam przestać patrzeć przez okulary zamalowane miłością a spojrzeć w przyszłość. Dziś? Nie jest dobrze ale lepiej, nadal mi Ciebie brakuje ale chyba już nie tęsknie. Czuje się wolna, zdolna do wszystkiego jeśli tylko tego chcę, nie będąca dla kogoś tylko na moment.
|
|
 |
Ludzie bezczelni, o ciężkich charakterach najgłębiej zapadają nam w sercach. Szczególnie gdy mają
zaczepne spojrzenie i powalający uśmiech.
|
|
 |
Największa krzywda jaką możesz sobie zrobić: przywiązać się do kogoś.
|
|
 |
staram się z całych sił lekceważyć niedosyt.
|
|
 |
I zapomnę...
W końcu zapomnę, że byłeś obok przez tą krótką chwilę.
Że znaczyłeś dla mnie 'coś więcej'. Że Twoje oczy tak
cudownie patrzyły w moje, a uśmiech powodował, że czułam
się cudownie. Kiedyś Twoja obecność nie będzie już sprawiała,
że miękną mi nogi a serce przyspiesza. Będziesz przeszłością, jedynie krótkim epizodem, na którego wspomnienie lekko
się uśmiechnę. Ale przecież nie chcę, żebyś znaczył
dla mnie cokolwiek, a za każdym razem kiedy Cię widzę
w mojej głowie robi się bałagan. Więc zniknij, zniknij z mojej drogi. Pozwól mi zapomnieć i być w pełni szczęśliwą.
|
|
 |
Kawa stygnie. Uczucia gasną. Piwo traci gaz.
Namiętność wietrzeje, a ludzie zwyczajnie odchodzą.
|
|
 |
Paradoksalne, że najbardziej chcemy zawsze wtedy,
gdy najmniej warto .
|
|
 |
Zadzwoń do mnie za kilka lat, ja na pewno nie zapomnę jak pozmieniałeś mój świat.
|
|
 |
Nienawidzę tego uczucia, gdy nagle czuje
się przygnębiona. Bez żadnego ostrzeżenia,
bez oczywistego powodu. Po prostu to się dzieje...
Czuje się pusta, beznadziejna i zmęczona.
Tak, jakbym już nigdy miała nie ruszyć naprzód.
I kiedy ktoś pyta mnie: 'co jest nie tak?' - nie potrafię odpowiedzieć. Bo nic nie przychodzi mi do głowy...
Wtedy zaczynam nad tym myśleć i w tym momencie
po prostu zdaję sobie sprawę, jak wiele rzeczy jest nie tak...
|
|
 |
Jak się kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą.
|
|
 |
Bądź bardzo,bardzo ostrożny na to co wkładasz do głowy,bo już nigdy tego z niej nie wyciągniesz.
|
|
|
|