 |
mojemu przyszłemu szwagrowi śniło się, że ma z moją siostrą synka o imieniu bobi. nie był on zwyczajny. był bobasem gigantem. brał mojego szwagra w ręce i turlał nim a moja siostra siedziała z boku i patrzyła, jak jej syn się ładnie bawi. nagle się obudził. - powiedz mu, żeby mną nie turlał! nie chce, żebym on mnie turlał. - powiedział wystraszony i zdenerwowany. - co ci robił? - zapytała zdziwiona siostra. - turla mną! - kto ? - bobi ! - kto to bobi? - już nie ważne - powiedział i właśnie się ocknął. moja siostra ma z tego bekę do tej pory. xd
|
|
 |
zaistniała sytuacja, że musiałam spać z moją siostrą, która strasznie chrapała. - nie chrap ! - krzyknęłam do niej. - nie potrzebuję stomatologa. studiuje w łodzi i nie potrzebuje stomatologa - wymamrotała pod nosem. - nie chrap ci mówię! - no przecież ci mówię, że nie potrzebuję tego stomatologa. - i weź tu się z kimś dogadaj..
|
|
 |
to wszystko mnie przerasta. jest zbyt trudne, bo nie potrafię opisać tego uczucia. to nie jest miłość. na pewno nie. jestem tak cholernie zazdrosna, gdy piszesz z jakąś panną, jak gadasz z jakąś na przerwie. i chuj mnie strzela, gdy jakieś niunie dodają komentarze pod twoim zdjęciem, albo jak wysyłają ci tysiąc serduszek przy twoim imieniu. chcę zapomnieć, to jakiś koszmar, ale nie potrafię. jestem zbyt słaba.
|
|
 |
dzielnie poszłam na pasterkę. oczywiście nie było już miejsc siedzących. stanęłam z mamą z tyłu. znając moje możliwości spoglądała co chwilę na mnie czy obu na pewno nie leżę już na podłodze. jednak to nie zemdlałam. trzymałam się. musiałam. wiedziałam, że w każdej chwili mogłam go zobaczyć. chociaż przez chwilę. tak bardzo chciałam.
|
|
 |
rodzice nauczyli mnie, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody i nie płacze nad rozlanym mlekiem tylko idzie do sklepu po nowe. muszę być grzeczną córką i słuchać rodziców.
|
|
 |
zaufałam ci po tak krótkim czasie. znałyśmy się zaledwie miesiąc i już ci mówiłam więcej niż komukolwiek. odnalazłam w tobie bratnią duszę. ufałam a ty bezczelnie mnie podpierdoliłaś. teraz piszesz i błagasz o przebaczenie. sory bardzo. już nigdy więcej nie popełnię tego błędu. już nigdy ci nie zaufam ani nie odezwę słowem.
|
|
 |
i może lepiej będzie jeśli dziś zostaniesz w domu, zrobisz porządek w szafie i zapomnisz, że istniał ktoś, kogo nie powinnaś znać. / lauruska
|
|
 |
straciłam szansę na posiadanie Twoje serca. tylko ze względu na to, że nie potrafiłam, popatrzeć na Twoje tęczówki, spod wachlarza moich rzęs. tylko dlatego, że nie miałam śmiałości kołysać przed Tobą moimi lichymi biodrami. nie potrafiłam, zarzucać włosami na plecy. nie byłam w stanie wykonywać tych wszystkich, dennych sztuczek, które mogłyby Cię uwieźć. nie miałam śmiałości. w przeciwieństwie do niej. ona była w stanie uwieść Cię. przecież nikt nie dorówna temu, jak perfekcyjnie wyglądają jej nogi w tej skąpej miniówce, ani temu jak ochoczo, zgarnia kosmyki swoich tlenionych włosów z czoła.
|
|
|
|