 |
Siedziałam mu na kolanach bawiąc się jego palcami i wtulając twarz w miejsce zagłębienia obojczyka. Wodził dłonią po moim ramieniu i od czasu do czasu rzucaliśmy krótkie zdania,patrząc na siebie z delikatnym uśmiechem. Wiedziałam,że to ostatnie minuty kiedy mam go tak blisko siebie, bo pociąg już wjeżdżał na peron.-Muszę iść.-Mocniej się w niego wtuliłam i wymruczałam ciche-Nie zostawiaj mnie.-Wiedziałam, że to głupie, wiedziałam,że musi wracać,a mimo wszystko nie chciałam przyjąć tego do wiadomości. Po chwili ciszy poddałam się i zaczęłam zsuwać swoje nogi z jego kolan.-Ej, co ty robisz?-Spojrzał na mnie, a ja zmarszczyłam brwi nie wiedząc o co mu chodzi.-A całus?-Nachylił się nade mną i szybko pocałował, a ja językiem oblizałam wargi,na których został jego smak. Wstał z ławki, a ja nadal nie ruszyłam się z miejsca. Dopiero kiedy stanął przed samym wagonem, poderwałam się do góry i krzyknęłam, że chcę jeszcze raz. Uśmiechnął się , a ja stanęłam na palcach sięgając jego ust./esperer
|
|
 |
Czytałam ostatnio stary pamiętnik. Stek bzdur głupiej trzynastolatki,która piszę o kompletnie nieistotnych rzeczach. Horoskopy, wycinki z gazet,różowe naklejki i język grzecznego dziecka. Znudzona tym zerknęłam na ostatnią stronę. Dokładnie tak jakby pisał to ktoś inny, chociaż wyraźnie rozpoznawałam swoje pismo. Zero rysunków i zdrobniałych słówek. Przeczytałam cały wpis i mimowolnie wezbrały się w moich oczach łzy. Wtedy po raz pierwszy spotkałam jego, zakochałam się, zostałam pierdolniętą tą strzałą amora. Pomimo tego, że były jeszcze wolne strony, zrezygnowałam z tego zeszytu i zaczęłam zapisywać nowy. Może i jeszcze potrafiłabym poradzić sobie z tą pierwszą miłością, ale spotkałam go znowu po trzech latach. Ponownie mnie złamał. /esperer
|
|
 |
I to będzie takie pierdolnięcie. Nagłe olśnienie. Możesz wtedy robić kanapki, pisać kartkówkę z matmy czy nudzić się na rodzinnym obiedzie. Nieważne, to trafi Cię na pewno w najmniej spodziewanym momencie. Kolejne mrugnięcie będzie przełomem, bo właśnie wtedy uświadomisz sobie jak on cholernie jest dla Ciebie ważny ,i że tęsknisz. /esperer
|
|
 |
Niesamowite jakie emocje potrafi wywołać jedna piosenka , jak szybko może przypomnieć o pewnej sytuacji o której już prawie zapomnieliśmy i doprowadzić nas do szczerego uśmiechu lub łez . / leniaa
|
|
 |
Podepczę wspomnienia o Tobie czarnymi szpilkami. Z klasą nie uronię ani jednej łzy, wypuszczę tylko nikotynę z płuc tak jakbym wyrzucała Cię równocześnie z mojego wnętrza. Jesteś już tylko pustą butelką, dopalonym papierosem, przeczytaną książką. /esperer
|
|
 |
Nie mów 'do widzenia' skoro na myśli masz 'żegnaj'. /esperer
|
|
 |
bądź dziewczyną niedostępną i niezależną. bądź taką dziewczyną ażeby Cię faceci pożądali. bądź dziewczyną, której żaden chłopak mieć nie może. wtedy trafisz na tego odpowiedniego bądź rozkochasz w sobie tego, którego Ty kochasz./emilsoon
|
|
 |
Jesteś jak święta. Przydarzasz się raz w roku, a potem każesz na siebie czekać. /esperer
|
|
 |
o czym marzę ? marzę o każdej chwili spędzonej gdzieś z Nim. marzę o wakacjach jeszcze lepszych od poprzednich. marzę o wieczornych spacerach. marzę o późnych godzinach spędzanych na boisku. marzę o wspólnym mieszkaniu z Nim. marzę o własnym aucie, wolności od tego miasta. marzę o nieobojętności ze strony tych najbliższych. marzę o tym, by każdą wolną chwilę spędzać z tymi, którzy są ważni. marzę o tym, żebym nie musiała wybierać. marzę o tym, żeby było dobrze. marzę o tym
o czym marzę./emilsoon
|
|
 |
już nie jest tak jak kiedyś. każdy kiedyś zostaje sam. nie ma już zabawy. nie ma już niczego. zostaje nadzieją. zostają marzenia./emilsoon
|
|
 |
już nie czuję tego samego podczas świąt. nie czuję tej radości, nie czuję miłości. czuję tylko ten okrutny i zepsuty świat. i dlatego nie lubię świąt. cóż, przykro. /emilsoon
|
|
|
|