 |
U kresu sił walczysz przestawiasz góry, tak Bóg nas stworzył nie zmienisz ludzkiej natury.
|
|
 |
Bliskość odczuwasz bardziej gdy ich nie ma, i tylko płacz gdy ktoś drogi mówi do widzenia.
|
|
 |
Przejrzyste bowiem fikcje pielęgnujesz w chorej bani, ale tylko rozmawiając wszystko dziś wyjaśniamy.
|
|
 |
By porozmawiać wystarczy spotkanie, bo żaden komunikator nie zastąpi gatki bracie. W cztery oczy w tym temacie dla mnie to jedyne wyjście, by okazać Ci szacunek zachować relacje czyste.
|
|
 |
Być może też morze łez wylałeś za nas wtedy, Ty Boże wiesz może gdzieś spotkamy się jeszcze kiedyś.
|
|
 |
Porozmawiajmy o tym, jak ciężko jest zapomnieć.
|
|
 |
Równy start choć różne rozdania, różny fart choć równe działania. Jakoś i moc do determinowania: to kwestia do przedyskutowania.
|
|
 |
Nic się nie zmienia, ludziom w głowach się przewraca, ale spoko, ja dobrze wiem kim jestem.
|
|
 |
Mniej zazdrości a więcej miłości durnie, come on!
|
|
 |
- Ja coś tam procentowego mam, trochę wina. - Wina? I jeszcze mi powiedz, że do wina będziesz potrzebował do zapicia całej tej 2,5 litrowej pepsi... *wtf mina kumpla* nie pierdol, że masz całą tą butelkę wypełnioną winem... *wyciąga jeszcze jedną*.
|
|
 |
- Zaraz wracam, kotek, tylko ogarnę typa - mruknął do mnie. Wzięłam głębszy oddech, łapiąc zawias na niebie. - Ostatnio, kiedy pisałaś Mu, żeby mnie pozdrowił, jak wtedy na fazie ogarnialiśmy okolicę, to powiedziałem, żeby Ci coś przekazał ode mnie. Pewnie tego nie zrobił. Wiesz, On jest strasznie mądrym człowiekiem. I wie na czym Mu tak naprawdę najbardziej zależy... - tu Jego przyjaciel posłał mi uśmiech, by za chwilę dokończyć jeszcze jednym zdaniem. - I zobaczysz, że w końcu wyjdzie na prostą.
|
|
 |
Próba przekminienia fazy mimo szumu w głowie, przeprowadzanie z każdym rozmowy "o życiu", dawanie masy rad i otrzymywanie tego samego w zamian, patrzenie na znajomych, którzy nagle stali się tacy odważni i proponują sobie wspólną noc, panowie, którzy żegnając się ze mną niby niewinnie chcą buziaka, spotkanie znajomego, który mniej więcej rok temu znaczył dla mnie znacznie więcej, a który teraz mojemu obecnemu facetowi wciska iż musi mnie pilnować, cholernie dobrze pilnować, bo jestem prze chuj zajebista, a żegnając się daje mi ogromnego buziaka, telefon od byłego z pytaniem czy zdaję sobie sprawę z tego, jak on w dalszym ciągu mnie kocha, usunięcie z listy kandydatów do bierzmowania - ku podsumowaniu ostatnich godzin. Krócej "ja pierdole".
|
|
|
|