 |
|
nie wolno pozwalać po sobie deptać, nie wolno dać zmienić się w pył.
|
|
 |
|
- proszę gdybyś mógł chociaż uchylić o niej odrobinę tajemnicy, jaka ona była?
- sprawiała, że latem i zimą a nawet jesienią słońce pieściło twarze przechodniów, a jej uśmiech idealnie współgrał z jego promieniami. Nie uśmiechała się tylko wtedy gdy liczyła rachunki, bo nie lubiła tego i z nerwów przygryzała zawsze dolną wargę, a gdy uciekł jej ostatni pociąg klęła pod nosem po hiszpańsku tak zależało jej by mnie zobaczyć i pocałować na dobranoc. była aniołem zamkniętym w szatańskim ciele... nikt jej nie rozumiał, nawet ja... dlatego odeszła.
|
|
 |
|
przepaliłam kubki smakowe, nie czuję już miłości.
|
|
 |
|
miała słodki nos, po brzegi wypchany amfetaminą i dłonie, które wieczorami podtrzymywały malboro light.
|
|
 |
|
kobieta, która pali jest popielniczką, a patrząc nie patrząc mężczyzna zawsze jest jej papierosem. czyż nie?
|
|
 |
|
dziczeje tylko kot, którego właściciel zaniedbał. gdy widzi codziennie pustą miskę, puste posłanie i brak dłoni do pieszczenia... albo kobieta.
|
|
 |
|
' oddałbym wszystkie wersy za jeden Magika ... ' już 11 lat [*] ..
|
|
 |
|
Siebie mi życz na święta.
|
|
 |
|
ej koleżanko , znudziło ci się życie z prostymi zębami ?
|
|
 |
|
mogę ci dać korki z melanżu, synek .
|
|
|
|