 |
prosto w oczy słodkie słowa, w plecy metalowe pręty
|
|
 |
Teraz każde wyjście ze szkoły grozi natarciem śniegiem, lub obrzuceniem śnieżkami.
|
|
 |
Masz najmniej do gadania, a pierdolisz najwięcej.
|
|
 |
- mamo, idę na wódkę. - jak śmiesz mówić tak do matki? mogłabyś chociaż skłamać. - dobra: mamo, idę na mleko.
|
|
 |
Lalunia, na obiad sushi ? Nie wnikam. Zjadłabyś gówno, gdyby je polecił Cosmopolitan .
|
|
 |
jest tak kozacki że wpierdalam się w wątek miłosny | olejmy jutro.
|
|
 |
fragmenty chwil z wyobraźnią przesiąkniętą złudnymi nadziejami, oddech gubiony gdzieś w tle wczorajszego dnia, i ból przeszywający na wskroś każdy sześcienny milimetr ciała, ten morderczy ból pękającego serca, wiesz.. to wszystko traci sens. / endoftime.
|
|
 |
pamiętaj że wraz z przeszłością wracają problemy
|
|
 |
nie wchodzi się do tej samej rzeki dwa razy bo czeka na Ciebie o wiele lepsza rzeka niż ta poprzednia.
|
|
 |
wiesz, każdy zasługuje na drugą szansę
|
|
 |
na prawdę nie potrafię opisać tego szczęścia
|
|
 |
ta miłość jest błogosławieństwem ! | będę na pewno.
|
|
|
|