 |
Raperzy - jedyni ludzie rozumiejący mój burdel w głowie.
|
|
 |
Spoko - jedź mnie od najgorszych, wymyślaj na mnie brednie i napierdalaj ile wlezie, tylko mam jeden, pierdolony warunek, na który najwyraźniej Cię nie stać - patrz mi w oczy robiąc to wszystko, skurwielu.
|
|
 |
Ziomek, zluzuj. Nie ma co się spinać. Bywa, coś się kończy coś zaczyna.
|
|
 |
Nic o mnie nie wiesz, weź się pierdol.
|
|
 |
Nic ponad moje siły, nic mnie nie ogranicza, mam pierdolony upór, jebaną wolę życia.
|
|
 |
Musisz mieć w chuj dystansu, by nie utracić sensu.
|
|
 |
Znasz mnie lepiej niż ja sam, o kurwa oszaleje.
|
|
 |
Niby taka z Ciebie cwaniara, masz na wszystko wyjebane i przeklinasz słowo za słowem a nawet zwykłego ' chuj ' nie potrafisz napisać zgodnie z ortografią.
|
|
 |
Barbie, mocna tylko anonimowo, ewentualnie przez gadu gadu, lecz na solo wyjść nie chciała, szkoda.
|
|
 |
suko, żyjesz tylko dlatego, że zabicie Cie jest karalne.
|
|
 |
Ty pijesz i wtedy przypominasz sobie o mnie, a ja piję, żeby o Tobie zapomnieć.
|
|
 |
I w sumie możesz powiedzieć, że źle robię, ale wolę przejechać się na sobie, niż na Tobie .
|
|
|
|